W środę w szwedzkim Oestersund zajął 12. miejsce w biegu na 20 km - inauguracyjnych zawodach sezonu 2008/2009. Wicemistrz olimpijski z Turynu uzyskał najlepszy czas biegu, ale zaliczył aż cztery minuty kary na strzelnicy. Rywalizację w Oestersund wygrał Niemiec Michael Greis, a bardzo nieudany występ zaliczył obrońca PŚ, najbardziej utytułowany biathlonista w historii, Norweg Ole Einar Bjoerndalen. "Zająłem 12. miejsce. W poprzednich sezonach byłbym zadowolony, ponieważ co roku zaczynałem bardzo spokojnie, jednak, kiedy wykręca się pierwszy czas biegowy to oczywiście pozostaje bardzo duży niedosyt. Całkiem inaczej wygląda sprawa strzelania. Myślę, że powodem może być to, że w tym sezonie był to mój pierwszy start biathlonowy. W poprzednich latach przyjeżdżając na pierwszy PŚ miałem za sobą około pięć-sześć startów, w tym roku był to mój debiut, ponieważ dwa razy wystartowałem w zawodach biegowych i postanowiliśmy na tym z trenerem poprzestać. Nie było okazji wypracować automatyzmu na strzelnicy. Na trasie panowały bardzo ciężkie warunki do biegania. Całą noc i dzień sypał śnieg, więc była bardzo miękka". "Początek zawodów o Puchar Świata w Oestersund nie zaskoczył. Piękna zimowa sceneria, delikatnie sypiący śnieg uzupełniły atmosferę wyczekiwania na pierwsze zawody w tym sezonie - uważa wiceprezes PZBiath. Leszek Stelmach.- Świetna postawa Greisa i młodych Norwegów nie jest niespodzianką. Tomasz Sikora po dobrym starcie był na mecie 12., zaliczając doskonały bieg, najszybszy w stawce i słabsze strzelanie - 4 kary. Dobry bieg jest dobrą prognozą na nadchodzący sezon. Jestem pewien, że strzelanie Tomek ustabilizuje na właściwym dla siebie wysokim poziome. Wysoka forma biegowa, poparta trafionym smarowaniem budzi umiarkowany, aczkolwiek uzasadniony optymizm. Słabszym strzelcem od Tomka był między innymi Bjoerndalen, który spudłował 5 razy i zajął miejsce w połowie trzeciej dziesiątki. Pozostali młodzi polscy zawodnicy wystartowali na swoim poziomie, czeka ich kilka lat wytężonej pracy, zanim będą w stanie osiągać znaczące sukcesy w gronie elity światowego biathlonu. Liczymy na szybki powrót do zdrowia Krzysztofa Pływaczyka, drugiego po Tomku Sikorze zawodniku naszej kadry i jego pierwsze starty być może jeszcze w grudniu".