Indywidualnie Roesch nie odnosił sukcesów. Na podium stawał wyłącznie wraz z kolegami w sztafecie. W tym sezonie, którym zwieńczeniem będą igrzyska w Soczi, nie zakwalifikował się już do kadry, więc postanowił postarać się o obywatelstwo innego kraju. Dokumenty trafiły już do parlamentu, a później podpisać je musi jeszcze król Filip. 30-letni biathlonista o belgijski paszport stara się od lata 2012. W zawodach może wystartować dopiero wówczas, gdy dokumenty dotrą także do IBU (Międzynarodowa Unia Biathlonowa). "Ostatnie lata nie były dla mnie szczególnie szczęśliwe, ale mam nadzieję, że jako Belg odżyję i powrócę w dobrej formie do światowej czołówki" - powiedział.