Z Kosowskim, który był ostatnio wypożyczony z Wisły do Chievo Werona, rozmawiał Jacek Bednarz, dyrektor sportowy klubu. - Do wtorku [wtedy Wisła rozpoczyna przygotowania do sezonu - przyp. red.] wszystko powinno być jasne. Rozbieżności finansowe są, ale coraz mniejsze - mówi trener Skorża. Kosowski darzy zaufaniem Skorżę, gdyż dobrze go wspomina z okresu swych występów w reprezentacji Pawła Janasa (Skorża był wówczas asystentem selekcjonera). Gdyby Wiśle udało się namówić "Kosę" do powrotu miała by godnego następcę Jakuba Błaszczykowskiego, który przechodzi do Borussi Dortmund. Kosowski ma 30 lat, jest wychowankiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Przed przyjściem do Wisły w 2000 r. grał jeszcze w Gwarku Zabrze i Górniku Zabrze. Z ekipą "Białej Gwiazdy" zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski i dwa razy Puchar Polski. W 2003 r. wyjechał za granicę, ale nie zrobił furory w FC Kaiserslauter, FC Southampton ani w Chievo Werona, z którym spadł do Serie B.