Partner merytoryczny: Eleven Sports

Asy i Cieniasy 5. kolejki Ekstraklasy

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Co to była za kolejka Ekstraklasy! W ośmiu meczach padło aż 31 bramek! Jeden beniaminek pobił 14-krotnego mistrza Polski, a drugi aktualnego. Co więcej Piast pokonał Legię i zrzucił ją z pozycji lidera. Poza tym wypadałoby przypomnieć apel do bramkarzy naszej ligi - przestańcie w końcu neuerować!

Jankowski dwa razy pokonał bramkarza Lechii
Jankowski dwa razy pokonał bramkarza Lechii/Jacek Bednarczyk/PAP

Kto był Asem 5. kolejki Ekstraklasy?

ASY:

Mateusz Cetnarski (Cracovia) - Pomocnik Cracovii nie zwalnia tempa. Odkurzony przez Jacka Zielińskiego jest jednym z głównych architektów świetnej gry Cracovii. W wygranym meczu z Koroną 3-0 zanotował bramkę i asystę. To siódme zwycięstwo "Pasów" z rzędu na wyjeździe i to bez straty gola!

Bartosz Kapustka (Cracovia) - Młody piłkarz z Krakowa popisał się niesamowitą szarżą. Przebiegł z piłką około 50 metrów i huknął zza pola karnego tuż przy słupku. Bez wątpienie gol kolejki!

Konstantin Wasiljew (Jagiellonia Białystok) - Estończyk znowu w Asach. Drugi tydzień z rzędu poprowadził "Jagę" do zwycięstwa. W wygranym 2-1 spotkaniu z Ruchem  zapisał na swoim koncie gola i asystę.

Wilde-Donald Guerrier (Wisła Kraków) - Szalony gracz Wisły był wyróżniającym się piłkarzem w meczu z Lechią. Przy pierwszej bramce wygrał walkę o górną piłkę z... Pawłem Brożkiem, a przy drugiej przechwycił fatalne podanie Janickiego i Jankowski podwyższył prowadzenie "Białej Gwiazdy".

Maciej Jankowski (Wisła Kraków) - Pierwszy raz w tym sezonie wyszedł w podstawowym składzie Wisły. Od razu dwukrotnie pokonał bramkarza Lechii, ale to było za mało do zwycięstwa. Piłkarze Kazimierza Moskala zremisowali z gdańszczanami 3-3.

Daniel Łukasik (Lechia Gdańsk) - W 68. meczu strzelił swojego pierwszego gola w Ekstraklasie! Trafił do siatki Wisły po strzale głową, wykorzystując podanie Jakuba Wawrzyniaka.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Ariel Borysiuk po meczu z Wisłą: Kiedy strzelę gola? Pomidor/Łukasz Szpyrka/TV Interia

      CIENIASY:

      Kto był Cieniasem 5. kolejki Ekstraklasy?

      Rafał Janicki (Lechia Gdańsk) - Przy pierwszej bramce dla Wisły nie doskoczył do dośrodkowania Rafała Boguskiego. Przy drugiej zaliczył fatalną stratę przed własnym polem karnym, a przy trzeciej pozwolił Guerrierowi na dośrodkowanie.

      Krzysztof Kiercz (Korona Kielce) - Nie zdążył za Rakelsem przy pierwszym golu dla Cracovii. Przy trzecim nie zaatakował biegnącego samotnie Kapustki i pozwolił mu oddać strzał z dystansu.

      Sebastian Przyrowski (Górnik Zabrze) - W pięciu meczach puścił już 12 bramek! Za to ciężko przypomnieć sobie jakieś jego spektakularne interwencje. W spotkaniu z Termalicą trzy razy musiał wyciągać piłkę z siatki.

      Rafał Kosznik (Górnik Zabrze) - Sprokurował rzut karny dla Termaliki, a przy pierwszej bramce nie zdążył za Drozdowiczem.

      Łukasz Broź (Legia Warszawa) - Prawy obrońca Legii nie uczy się na błędach. W poprzedniej kolejce także był w Cieniasach, gdy dał się zaskoczyć Guerrierowi. Teraz zza jego pleców wyskoczył Żivec i nie miał problemów z wpakowaniem piłki do bramki Legii.

      Igor Lewczuk (Legia Warszawa) - Dał się ubiec Neszporowi we własnym polu karnym. Jego niezdecydowanie kosztowało Legię utratę bramki. Mógł się zrehabilitować w doliczonym czasie gry, ale z trzech metrów nie trafił do bramki.

      Sergiusz Prusak (Górnik Łęczna) - Nie każdy może być Manuelem Neuerem. Tę frazę trzeba powtarzać jak mantrę, ale nie każdy ją zapamięta. W piątek w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii w swojego kolegę z kadry zabawił się Marc-Andre ter Stegen. Dzień później nie popisał się Prusak, który skiksował wybiegając za pole karne, co wykorzystał Pich. To był moment zwrotny spotkania.

      Abdul Aziz Tetteh (Lech Poznań) - Wolno wracał we własne pole karne przy pierwszym golu dla Zagłębia. Przy drugim źle wybijał piłkę z "szesnastki" i Lech przegrał 1-2 z beniaminkiem z Lubina.

      Kebba Ceesay (Lech Poznań) - Właściwie prawie wszyscy piłkarze Lecha nadają się do Cieniasów. Oprócz Tetteha wybór padł jeszcze na Ceesaya, który przeciętnie grał w obronie i nic nie wnosił do ataku. Małym usprawiedliwieniem jest to, że grał na lewej stronie obrony, a nominalnie to prawy defensor.

      Emilijus Zubas (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - Beznadziejniy wykop Zubasa poskutkował bramką dla Pogoni. Niedokładne podanie przejął Murawski, uderzył z dystansu i wykorzystał błąd bramkarza "Górali".

      Grzegorz Zajchowski

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje