Tak fatalnej kraksy jeszcze w tym sezonie nie było. Nicki Pedersen po kolizji z Piotrem Pawlickim poleciał niczym pocisk w bandę okalającą tor. Zdołał co prawda puścić maszynę, ale ta odbiła się od ogrodzenia i trafiła Duńczyka. Pedersen ma złamaną miednicę w dwóch miejscach i to jest fatalna wiadomość. Prezes ZOOleszcz GKM Grudziądz potwierdza informację, że ten wypadek oznacza koniec sezonu dla człowieka zwanego Terminatorem. Pedersen kilka tygodni temu miał równie groźną kraksę w lidze duńskiej. Wtedy skończył z dziurą w płucach. Długo dochodził do siebie, ale ta walka przyniosła efekt. Wrócił do gry. Jak się okazuje na krótko. W przypadku 45-letniego Pedersena diagnoza o złamaniu miednicy brzmi bardzo groźnie. Fakt, mówimy o sportowcu, który jest wyjątkowo odporny na ból i cierpienie, ale w tym przypadku już nie ma żartów. Nic dziwnego, że w GKM-ie nikt nawet nie dopuszcza myśli, że Pedersen miałby jeszcze w tym roku wrócić. Jeśli chodzi o dalszą przyszłość, to więcej będzie można powiedzieć po operacji i pierwszych tygodniach leczenia. Nieco lepiej wygląda stan zdrowia drugiego z zawodników, którzy ucierpieli w kraksie. Pawlicki ma złamane obie łopatki. Wstępnie mówi się o rekonwalescencji, która potrwa od 6 do 8 tygodni. - Piotr przejdzie jednak bardziej szczegółowe badania w klinice Rehasport - mówi nam Piotr Baron, menadżer Fogo Unii. - Wiele razy spotykałem się, z tym że lekarze sportowi wydawali inną diagnozę niż ta, którą słyszeliśmy w szpitalu. To wynika z tego, że oni się w tym specjalizują. Wiadomo, że Piotr nie wróci za dwa tygodnie, ale ta jego przerwa może potrwać krócej niż sześć tygodni. Od menadżera Unii słyszymy, że Pawlicki może ze złamanymi łopatkami w miarę normalnie funkcjonować. Nie ma żadnych opatrunków. - Jedynym utrudnieniem jest to, że przez większość czasu musi nosić rękę na temblaku - informuje nas Baron. Pawlicki, podobnie jak Pedersen, uderzył w motocykl. W jego przypadku, na szczęście, konsekwencje są mniejsze. Czuje oczywiście ból, ale jak mówi menadżer klubu, to jest taki ból, z którym można wytrzymać.