Walczący z Adrianem Miedzińskim Sajfutdinow najpierw wywiózł go pod bandę, obejmując prowadzenie, jednak na kolejnym łuku popularny "Miedziak" odwdzięczył mu się tym samym. Rosjanin zahaczył o bandę i upadając na tor został jeszcze przejechany przez jadącego za nim Kamila Brzozowskiego, który nie miał żadnej możliwości ominięcia rywala. Częstochowianin tor opuścił w karetce z obłożoną specjalnym opatrunkiem lewą ręką. Lekarze zdiagnozowali złamanie łokcia, co może oznaczać przynajmniej kilka tygodni przerwy w startach. To przekreśla udział żużlowca w rewanżu ligowego półfinału, ale także w kolejnej rundzie cyklu Grand Prix o tytuł indywidualnego mistrza świata, która odbędzie się 7 września w słoweńskim Krsko. W klasyfikacji GP po 9 z 12 wyścigów 23-letni Sajfutdinow zajmuje drugie miejsce - 114 pkt. O trzy więcej ma Brytyjczyk Tai Woffinden.