Betard Sparta Wrocław, For Nature Solutions Apator Toruń, ZOOLeszcz GKM Grudziądz i Motor Lublin - te cztery kluby PGE Ekstraligi mają prawo do stosowania zastępstwa zawodnika w miejsce zawieszonych przez PZM żużlowców z Rosji. Wszystkie cztery skrzętnie skorzystały z tego uprawnienia. Jak na tym wyszły? Ile punktów zyskały? Spójrzmy dokładnie. Motor Lublin - 10 punktów (1,3,3,3) Lublinianie znajduje się w stosunkowo najbardziej korzystnej sytuacji. Dysponując solidnym zapleczem młodzieżowym i jednym z czołowych zawodników U23, sztab szkoleniowy Koziołków ma największe pole do taktycznych manewrów. Wykorzystali je w zupełności. Dominik Kubera zastąpił Grigorija Łagutę dwukrotnie i po obu tych wyścigach zjeżdżał do parku maszyn jako zwycięzca. Trójkę dołożył także świetnie dysponowany Mikkel Michelsen, któremu nie przeszkodziło nawet to, że pod taśmą w dodatkowym dla niego biegu stawał sam Bartosz Zmarzlik. Punkcik dorzucił Jarosław Hampel. Czy Grigorij Łaguta zdobyłby w czterech startach na Jancarzu więcej oczek? Nie wydaje się. Przed rokiem wracał z Gorzowa z ośmioma punktami wywalczonymi w aż ośmiu wyścigach. Zastępstwo zawodnika okazało się więc dla Motoru rozwiązaniem bardziej niż opłacalnym, a wciąż jeszcze nie widzieliśmy go przecież w pełnej okazałości. Strach pomyśleć ile punktów w jego ramach lublinianie będą zdobywać na własnym torze. ZOOLeszcz GKM Grudziądz - 10 punktów (2,2,3,3) O ile można było zastanawiać się ile punktów w Gorzowie zdobyłby Łaguta, tak nikt nie spodziewałby się chyba tak wybitnej postawy w Ostrowie od debiutującego w PGE Ekstralidze Wadima Tarasienki. Trener Janusz Ślączka mógł zresztą jeszcze wyśrubować ten rezultat, ale zamiast dawać kolejny wyścig Krzysztofowi Kasprzakowi wolał budować rezerwowego - Norberta Krakowiaka. Młody zawodnik odpłacił mu się za zaufanie przywożąc zwycięstwo w wyścigu nominowanym. Betard Sparta Wrocław - 8 punktów i 2 bonusy (2*,1,2*,3) Wrocławianie pojechali z For Nature Solutions Apatorem jak na mistrzów Polski przystało. Nie dali torunianom żadnych szans, więc trudno dziwić się temu, że kiedy Danielowi Bewleyowi, Taiowi Woffindenowi czy Maciejowi Janowskiemu przychodziło zapełniać lukę po zawieszonym Artiomie Łagucie, to wszyscy stawali na wysokości postawionego przed nimi zadania. Słabiej poradził sobie tylko Gleb Czugunow, który w dodatkowym biegu ledwo wyprzedził na kresce juniora Denisa Zielińskiego. Nie jest jednak tajemnicą, że cała wrocławska drużyna i sztab szkoleniowy darzą go teraz bardzo dużym wsparciem i pomocą. Można śmiało wnioskować, że w nadchodzących meczach polskiemu żużlowcowi rosyjskiego pochodzenia będzie już szło dużo lepiej. Oczywiście, sceptycy zauważają, że zawieszony mistrz świata mógłby w niedzielę zanotować pełen komplet punktów. Rzeczywiście, nie jest to wykluczone. Nawet najlepszym zdarzają się jednak pojedyncze wpadki. Ot, choćby szaleńcza pogoń za punkt w wyścigu z młodzieżowcem. For Nature Solutions Apator Toruń - 8 punktów i bonus (3,2*,0,1) Zdecydowanie najbardziej kontrowersyjna kwestia. Czy Emil Sajfutdinow byłby w stanie poprowadzić torunian do zwycięstwa na Stadionie Olimpijskim? Zdecydowanie nie! Czy jego wynik mógłby być wyższy od rezultatu przywiezionego przez z/z? Mógłby. Należy jednak z całą mocą tryb przypuszczający w tym zdaniu. Betard Sparta Wrocław była tego dnia po prostu niełapalna. Mierzyła się wszak z zespołem, który posiada w swych szeregach aż czterech uczestników cyklu Grand Prix, a pozwoliła mu co najwyżej przekroczyć granicę 30 punktów. Gdyby punkty zastępstwa zawodnika liczyć oddzielnie, to byłoby ono i tak najskuteczniejszym zawodnikiem Apatora tego dnia.