Serb, który na ból w prawym ręku uskarżał się już podczas kwietniowej rywalizacji w Monte Carlo, opuścił z powodu tego urazu trwający od niedzieli turniej w Madrycie. Jego fizjoterapeuta Pavel Kolar poinformował jednak, że raczej nic nie stanie na przeszkodzie, by Djoković wystąpił w Rzymie. Zmagania w stolicy Włoch rozpoczną się 11 maja. "Powinien być gotowy na Rzym, a następnie na wielkoszlemowy Roland Garros" - powiedział Kolar. Turniej na paryskich kortach rozpocznie się 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Problemem serbskiego tenisisty jest zapalenie ścięgna. "Leczenie rozpoczęło się w ubiegłym tygodniu. Niestety, musieliśmy ograniczyć treningi, żeby nie doszło do pogorszenia, a turniej w Madrycie zaczął się zbyt szybko. Szczególnie, że na kortach ziemnych gra się więcej podkręcanych piłek, które wymagają ciągłej pracy nadgarstka. Dlatego zdecydowaliśmy się na przerwę do czasu rywalizacji w Rzymie" - wyjaśnił Kolar. Djoković odpadł w półfinale rywalizacji w Monte Carlo, przegrywając z Rogerem Federerem. Po spotkaniu tłumaczył, że nie mógł zagrać na sto procent przez wspomnianą kontuzję.