Występujące w najsilniejszym składzie Włoszki potwierdziły wcześniejsze przewidywania, że będą zdecydowanymi faworytkami finałowego pojedynku. W ekipie "Sbornej" z różnych względów zabrakło czołowych zawodniczek, m.in. Marii Szarapowej, Marii Kirilenko, Swietłany Kuzniecowej oraz Jekateriny Makarowej. W sobotę, pierwszego dnia rywalizacji, siódma w rankingu WTA World Tour Errani bez problemu poradziła sobie z Iriną Chromaczewą (236. na światowej liście). Dłużej męczyła się Roberta Vinci (13.), która w trzech setach uporała się z Panową (136.). Włoszki poprzednio cieszyły się ze zwycięstwa w Fed Cup w latach 2006 i 2009-10. Rosjanki natomiast triumfowały w latach 2004-05, 2007-08. Sześć lat temu w finale pokonały właśnie zawodniczki z Italii. W dwóch poprzednich edycjach najlepsze były Czeszki. Wyniki: niedziela Sara Errani (Włochy) - Aleksandra Panowa (Rosja) 6:1, 6:1 sobota Sara Errani (Włochy) - Irina Chromaczewa (Rosja) 6:1, 6:4 Roberta Vinci (Włochy) - Aleksandra Panowa (Rosja) 5:7, 7:5, 8:6