Federer niespodziewanie rozpoczął rywalizację od porażki z Japończykiem Kei Nishikorim 6:7 (4-7), 3:6. Słynny zawodnik z Bazylei we wtorek bez większych problemów uporał się jednak z Austriakiem Dominikiem Thiemem 6:2, 6:3 i przedłużył nadzieję na awans. Po myśli Federera ułożyły się też wyniki innych spotkań i by zapewnić sobie miejsce w czołowej czwórce potrzebował wygrać jednego seta z Andersonem, który już wcześniej miał zagwarantowany udział w półfinale. Ich poprzedni pojedynek w Londynie, ale na trawiastych kortach w Wimbledonie, długo będzie się śnił Szwajcarowi, gdyż prowadząc 2:0 w setach "król trawy" przegrał trzy kolejne. Tym razem był skoncentrowany, dwa pierwsze gemy przy własnym serwisie wygrał bez straty punktu, w siódmym przełamał podanie rywala i choć po chwili przegrał swoje, to dwa kolejne gemy rozstrzygnął na swoją korzyść i w pierwszej partii zwyciężył 6:4, ku uciesze zgromadzonych na trybunach kibiców, na których przychylność zawsze może liczyć. Zdobywca 20 tytułów wielkoszlemowych poszedł za ciosem. W drugiej odsłonie ponownie w siódmym gemie przełamał serwis Andersona, by niedługo potem wygrać seta 6:3 i cały mecz. 37-letni Federer po raz 16. startuje w mastersie, a w półfinale wystąpi po raz... 15. W czwartek zmagania w Grupie Llodra-Santoro zakończyli debliści. Do półfinałów awansowali Brytyjczyk Jamie Murray i Brazylijczyk Bruno Soares (4.) oraz Kolumbijczycy Juan Sebastian Cabal i Robert Farah. Ci pierwsi pokonali debiutujących w turnieju Henriego Kontinena i Johna Peersa 3:6, 7:6 (7-3), 10-3. Fin i Australijczyk, którzy przed rokiem w hali O2 Arena triumfowali, zastąpili Nikolę Mektica i Alexandra Peyę. Para chorwacko-austriacka wycofała się z zawodów z powodu kontuzji drugiego z tenisistów. Z kolei Cabal i Farah w bezpośrednim starciu o awans wygrali z Ravenem Klaasen z RPA i Nowozelandczykiem Michaelem Venusem 6:3, 7:6 (7-5). W piątek ostatnie grupowe spotkanie rozegrają Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Po dwóch porażkach szanse na miejsce w półfinale Polaka i Brazylijczyka są tylko teoretyczne, a jednym z warunków jest zwycięstwo nad Austriakiem Oliverem Marachem i Chorwatem Mate Paviciem. Pula nagród w ATP Finals wynosi 8,5 mln dolarów. Finały w obu konkurencjach zaplanowano na niedzielę. Wyniki czwartkowych meczów: gra pojedyncza - Grupa Lleytona Hewitta: Dominic Thiem (Austria, 6) - Kei Nishikori (Japonia, 7) 6:1, 6:4 Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Kevin Anderson (RPA, 4) 6:4, 6:3 tabela M Z P sety 1. Roger Federer 3 2 1 4-2 2. Kevin Anderson 3 2 1 4-2 3. Dominic Thiem 3 1 2 2-4 4. Kei Nishikori 3 1 2 2-4 gra podwójna - Grupa Llodra-Santoro: Jamie Murray, Bruno Soares (W. Brytania, Brazylia, 4) - Henri Kontinen, John Peers (Finlandia, Austrialia) 3:6, 7:6 (7-3), 10-3 Juan Sebastian Cabal, Robert Farah (Kolumbia, 2) - Raven Klaasen, Michael Venus (RPA, Nowa Zelandia, 6) 6:3, 7:6 (7-5) M Z P sety 1. Murray, Soares 3 3 0 6-2 2. Cabal, Farah 3 2 1 4-2 3. Klaasen, Venus 3 1 2 3-4 4. Kontinen, Peers 1 0 1 1-2 4. Mektić, Peya 2 0 2 0-4