Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacyjne wyznanie Piotra Żyły. Aż trudno uwierzyć. Problemy nadeszły z samego rana

Fani skoków narciarskich emocjonują się obecnie walką o Złotego Orła, który stanowi trofeum dla triumfatora Turniejem Czterech Skoczni. Karawana Pucharu Świata przebywa obecnie w Ga-Pa, gdzie odbyły się dzisiaj treningi oraz kwalifikacje, poprzedzające jutrzejszy konkurs noworoczny. Tymczasem Piotr Żyła wrócił do tego, co wydarzyło się jeszcze przed Bożym Narodzeniem w Engelbergu, ujawniając zaskakujące kulisy niedzielnych kwalifikacji.

Skoki narciarskie. Na zdjęciu polski skoczek Piotr Żyła
Skoki narciarskie. Na zdjęciu polski skoczek Piotr Żyła/TOMASZ MARKOWSKI / NEWSPIX/Newspix

We wtorek rozpoczęło się skakanie na Grosse Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen, gdzie już w środę zawodnicy wystąpią w tradycyjnym noworocznym konkursie Turnieju Czterech Skoczni. Cała stawka miała jednak okazję zapoznać się z obiektem już dzisiaj podczas dwóch serii treningowych i - przede wszystkim - kwalifikacji.

Zdominowali je - czemu trudno się dziwić - Austriacy. Pierwsze miejsce zajął Jan Hoerl, drugi był Daniel Tschofenig, a na trzeciej lokacie uplasował się Michael Hayboeck. Nieco słabiej spisał się lider klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni Stefan Kraft, kończąc zmagania na 11. pozycji. Wcześniej jednak "odczarował" skocznię w Ga-Pa, na której niemal co roku miewa problemy, wygrywając pierwszy trening.

Niestety, jak to zazwyczaj bywa w tym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich, reprezentanci Polski spisali się przeciętnie. Najlepszy z podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera - Paweł Wąsek był 18. Piotr Żyła uplasował się o trzy "oczka" niżej, niezły w treningach Aleksander Zniszczoł wywalczył 23. miejsce, Jakub Wolny był 30., a Dawid Kubacki dopiero 48.

Skoki narciarskie: TCS. Piotr Żyła zaskoczył przed kamerą. Ujawnił, co stało się w Engelbergu

Po zakończeniu kwalifikacji Piotr Żyła stanął przed kamerą Eurosportu, decydując się na sensacyjne wyznanie. Wrócił bowiem jeszcze do tego, co wydarzyło się podczas weekendu z Pucharem Świata w Engelbergu, ujawniając kulisy niedzielnych kwalifikacji. Jak się okazało, z samego rana napotkał go... niespodziewany problem. A uratował go tylko fakt, że warunki uniemożliwiały płynne i planowe przeprowadzenie rywalizacji na skoczni.

- Teraz już mogę się przyznać. W Engelbergu prawie zaspałem na kwalifikacje w niedzielę. Obudziłem się o 08:52, a kwali było o 9:15. Dobrze, że opóźniali ze względu na pogodę, bo inaczej bym nie zdążył - powiedział popularny "Wewiór", cytowany przez dziennikarza Eurosportu - Kacpra Merka.

Kuriozalne sceny, których głównym bohaterem był 37-latek, miały zapewne wpływ na jego dyspozycję sportową, co pokazują wyniki. We wspomnianych kwalifikacjach Piotr Żyła skoczył bowiem zaledwie 112 m, zajmując odległą 35. lokatę. Dało mu to jednak przepustkę do konkursu, w którym spisał się już znacznie lepiej. Ostatecznie zakończył wówczas rywalizację na 17. pozycji.

Noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Ga-Pa rozpocznie się o godzinie 14.00. Poprzedzi go seria próbna, która ma rozpocząć się o godzinie 12.30. Podczas pierwszej serii zawodów Piotr Żyła będzie rywalizował w parze... ze swoim kolegą z reprezentacji - Jakubem Wolnym. Skład pozostałych par z udziałem "Biało-Czerwonych" znajdziesz TUTAJ - kliknij!

Uroczysta ceremonia wręczenia numerów startowych w Wiśle. WIDEO/Interia pl/Interia.tv
Piotr Żyła/AFP
Piotr Żyła/Łukasz Szeląg/Reporter
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem