Noworoczne skakanie w Ga-Pa rozpoczęte. Polak w ścisłej czołówce
Stałym elementem Turnieju Czterech Skoczni są noworoczne zawody w Garmisch-Partenkirchen. Po wtorkowych kwalifikacjach zawodnicy poznali swoich rywali w parach KO. Za nami już seria próbna, która była ostatnią przedkonkursową serią. Świetnie spisał się Aleksanderz Zniszczoł, który zajął szóste miejsce. Porównaliśmy polskich skoczków na tle ich rywali.
Drugim przystankiem karuzeli Turnieju Czterech Skoczni jest standardowo Garmisch-Partenkirchen. Sylwestrowe kwalifikacje ustawiły stawkę w pary w systemie KO. 48. Dawid Kubacki trafił na 3. Michaela Hayboecka, 21. Piotr Żyła na 30. Jakuba Wolnego, 23. Aleksander Zniszczoł na 28. Felixa Hoffmanna, a 18. Paweł Wąsek na Naokiego Nakamurę (33.). O 14:00 rozpocznie się konkurs. 90 minut wcześniej wystartowała seria próbna, która była ostatnim sprawdzianem.
Turniej Czterech Skoczni: Zniszczoł ze świetnym skokiem w serii próbnej w Ga-Pa
Błysnął na niej Zniszczoł. W odróżnieniu od większości zawodników miał podczas swojej próby wiatr z przodu skoczni i go spożytkował. Odleciał aż na 138. metr. Długo prowadził, aż wyprzedził go sam Stefan Kraft. Ostatecznie 30-latek urodzony w Cieszynie znalazł się na szóstej lokacie. Hoffmann stracił do niego 15,2 pkt.
Pierwsza pozycja dla Anze Laniska, druga dla wspomnianego Krafta, trzecia należy do Daniela Tschofeniga, czwarta do Jana Hoerla, piątą zajął Johann Andre Forfang.
Nie zachwycił z kolei Wąsek (126,5 m). Jego rywal osiągnął notę o 3,1 pkt lepszą. Przełomu nie widać u Dawida Kubackiego - 123,5 metra to odległość na piątą dziesiątkę i stratę 20,2 pkt do Hayboecka.
Nie najlepiej poszło też Jakubowi Wolnemu i Piotrze Żyle. Obaj nie poradzili sobie z mocnym wiatrem w plecy, sięgającym niemal metr na sekundę. 116,5 metra oraz 104,5 nie mogło w ich przypadkach dać nic więcej niż miejsca w końcówce, nawet mimo rekompensaty wynoszącej odpowiednio niemal 12 i 14 punktów. Wolny uzbierał ze składowych 17,1 punktu więcej.
W serii próbnej jako jedyny nie wziął udziału Austriak Stefan Embacher. Relacja z konkursu będzie dostępna w Interii.