Partner merytoryczny: Eleven Sports

Już wiadomo, co z Robertem Kubicą w sezonie 2025. Ferrari wydało komunikat

Robert Kubica jest już pewny zatrudnienia na przyszły rok. AF Corse wydało komunikat, w którym ogłosiło skład swojego zespołu na Długodystansowe Mistrzostwa Świata 2025. Polski kierowca tym samym zostaje pod skrzydłami Ferrari. Krakowianin oraz Yifey Ye zostali w zespole, a Robert Schwartzman został zastąpiony przez Phila Hansona.

Robert Kubica
Robert Kubica/Javier Jimenez / Javier Jimenez / DPPI via AFP/AFP

Amato Ferrari Corse poinformowało o swoim trzyosobowym składzie na sezon 2025 Długodystansowych Mistrzostw Świata. Zabraknie w nim Roberta Schwartzmana, który będzie się ścigał w serii IndyCar z zespołem Premy. Jego miejsce zajął Phil Hanson, wcześniej rywalizujący w Porsche. W zespole pozostali Yifey Ye oraz Robert Kubica. Krakowianin w WEC jeździ od 2021 roku, a od 2024 r. w najbardziej prestiżowej kategorii, czyli hypercarach.

Robert Kubica zostaje w AF Corse. "To będzie wymagający sezon"

- Bardzo się cieszę, że mogę kontynuować tę przygodę z AF Corse za kierownicą Ferrari 499P. Kiedy rozpoczynaliśmy projekt hipersamochodu numer 83, wszystko było dla nas nowe. Dziś mamy za sobą 12 miesięcy ciężkiej pracy, wiele doświadczeń, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, które wykorzystamy, aby poprawić się i zmierzyć z wyzwaniami przyszłego sezonu - powiedział nasz rodak, cytowany w komunikacie.

Z pewnością będzie to bardzo wymagający sezon, ale dzięki zdobytemu doświadczeniu jesteśmy pewni, że wykonamy lepszą pracę. Do zobaczenia w 2025 roku

~ Robert Kiubica

Kampania zacznie się 28 lutego w Katarze. Następnymi punktami terminarza są Imola, Spa, Le Mans, Interlagos, USA, Japonia, a zmagania zakończy Bahrajn (8 października).

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Co za błąd Roberta Kubicy! Doprowadził do karambolu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Robert Kubica/FREDERIC LE FLOC HFrédéric Le Floc'hDPPI via AFP/AFP
Robert Kubica/Javier Jimenez / Javier Jimenez / DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem