Roberta Kubicy w Formule 1 nie oglądaliśmy już od kilku lat. Nie oznacza to jednak, że Polak odpuścił ściganie na torach całego świata. Krakowianin coraz lepiej poczyna sobie w zmaganiach długodystansowych. W tegorocznych mistrzostwach świata nasz rodak prowadzi hypercara Ferrari wystawionego przez drużynę AF Corse. To dla niego debiut w tej kategorii i jak na pierwszy raz wraz z zespołowymi partnerami parę razy pokazał się z dobrej strony. Załoga Kubicy jednak druga na Imoli Doświadczony sportowiec rywalizuje też w nieco wolniejszym samochodzie LMP2 w European Le Mans Series. Ostatnio w kraju nad Wisłą głośno zrobiło się o imprezie na Imoli, w której uczestnicy pojedynkowali się przez cztery godziny. Po zakończeniu wyścigu doszło do zamieszania. Oaks Racing by TF Sport, który reprezentuje Robert Kubica, jako drugi zameldował się na mecie, lecz sędziowie wzięli pod lupę triumfatorów z Panis Racing za zbyt wczesne przyspieszenie podczas neutralizacji. Szczegółowa analiza zachowania zwycięzców przyniosła dobre wieści dla Polaków, ponieważ francuski zespół ukarano doliczeniem dodatkowych sekund, co oznaczało, że na pierwsze miejsce awansowała załoga krakowianina. Wtedy wydawało się, iż sprawa jest zakończona. Team znad Sekwany nie zamierzał się jednak poddawać. Szybko pojawiła się prośba o ponowne przyjrzenie się sytuacji. Sędziowie na nią przystali, lecz nie spieszyli się z wydaniem werdyktu. Ten w końcu ujrzał światło dzienne, ale dopiero 24 lipca. Niestety nie jest on sprzyjający dla Roberta Kubicy. "Decyzja nr 29 trzeciej rundy European Le Mans Series na torze Imola w dniu 7 lipca 2024 r. zostaje anulowana, a przejazd przez aleję serwisową zamieniony na karę czasową wynoszącą 35 sekund, która została dodana do całkowitego czasu wyścigu i odjęty 1 punkt, usunięta z wyniku końcowego" - poinformowano w oficjalnym komunikacie (cytat za: autohebdo.pl). Do końca zmagań tylko trzy wyścigi. Kubica ma chrapkę na tytuł Organizatorzy cyklu jeszcze nie zaktualizowali klasyfikacji generalnej. W niej 39-latek wraz z kolegami tracił zaledwie dwa punkty do liderów z Inter Europol Competition. Różnica do drużyny rywalizującej pod polską flagą na pewno wzrośnie. Do końca zmagań pozostały zaledwie trzy wyścigi. Zawodnicy pojawią się na Spa-Francorchamps, w Mugello oraz Portimao. Końcowe wyniki wyścigu na Imoli: