Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wojciech Kowalczyk prześmiewczo uderzył w Michała Probierza. "Tylko w tym jest dobry"

Sypią się gromy na Michała Probierza. Kolejni byli reprezentanci Polski pracujący obecnie w mediach krytykują reprezentację Polski pod jego wodzą za brak rozwoju, a wręcz regres. Oprócz Jana Tomaszewskiego czy Artura Wichniarka kilka gorzkich słów w Kanale Zero powiedział Wojciech Kowalczyk. - Nie zmienił niczego w tej reprezentacji. Dla mnie to był koszmar - podkreślił po odpadnięciu z dywizji A.

Wojciech Kowalczyk i Michał Probierz
Wojciech Kowalczyk i Michał Probierz/Kamil Piklikiewicz/East News

O ile kibice reprezentacji Polski są w stanie zrozumieć wyjazdową porażkę w Portugalii (choć jasne jest, że jej rozmiary były wielkie), to domowa przegrana ze Szkocją jest trudna do przetrawienia. "Biało-Czerwoni" od dawna mają mnóstwo problemów w swojej grze, ale chyba większość fanów zakładała, że drużyna Michała Probierza da radę co najmniej zremisować i utrzymać się w dywizji A Ligi Narodów, przecież we wrześniu wygrała w Glasgow.

Nic z tego. Wyspiarze - podobnie jak w sparingu w 2014 roku - zdobyli Stadion Narodowy i zagrają w barażach o utrzymanie w elicie. Polska będzie w edycji 2026/27 grać z nieco niżej notowanymi rywalami w dywizji B. Kolejni byli reprezentanci Polski krytykują Michała Probierza za decyzje sportowe (Jan Tomaszewski zwraca uwagę na zbyt dużą liczbę powołanych zawodników czy błędny w jego ocenie system taktyczny) oraz medialne (Artur Wichniarek mówił w studiu TVP o tłumaczeniach selekcjonera, że broni się tak jak jego defensywa na boisku).

Do chóru krytyków dołączył w poniedziałkowy wieczór także Wojciech Kowalczyk. - Latał jak Guardiola, to jest satysfakcja, radość z tego, że ktoś przypadkowo kopnął w światło bramki. A później co? Bronimy 1:1, bo to daje utrzymanie... Jak grasz na 1:1 przy takim wyniku, to przegrywasz 1:2. [...] Dopingowałem Szkotów, bo nasze miejsce jest w Dywizji B. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale tam będziemy mieli więcej satysfakcji z wygrywania meczów. Od meczów towarzyskich przed EURO, to my jesteśmy jakaś kompromitacja. Wygraliśmy jeden mecz ze Szkocją na wyjeździe - zagrzmiał w youtube'owym Kanale Zero (cyt. za Meczyki.pl).

Styl gry kadry przy wyniku 1:1 określa jako "typowo polski", bazujący na staniu w niskim bloku obronnym i wyczekiwaniu na kontrataki. W jego przekonaniu to nie mogło się dobrze skończyć.

Wojciech Kowalczyk ostro o Michale Probierzu. "Nie zmienił niczego"

- Pewnie Probierz wyjdzie na konferencję i będzie zadawał pytania dziennikarzom. Tylko w tym jest dobry. W niczym innym. Nie zmienił niczego w tej reprezentacji. Dla mnie to był koszmar. Chciałem obejrzeć kadrę, która na tle Szkocji będzie grała ofensywnie, ale obrona będzie się zgadzała. A tu w całym meczu nic się nie zgadzało. Zmieniliśmy styl, gramy ofensywnie... I tak: oklep, oklep, oklep, oklep - dodał.

Pierwsze zdanie tej wypowiedzi to najpewniej nawiązanie do przedmeczowej potyczki selekcjonera na sali prasowej z Łukaszem Cioną. Trener dopytywał, czym jest "oblężona twierdza" i kiedy rzekomo zachowywał się nerwowo - właśnie te dwie kwestie poruszał w swoim pytaniu Ciona.

Nie tak miało to wyglądać, gwizdy na Narodowym. „Dużo to mówi”. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Michał Probierz/AFP
Reprezentanci Polski nie mogli być w dobrych humorach po spotkaniu z Portugalią w Lidze Narodów/PAP/EPA/JOSE COELHO/PAP
Michał Probierz i Wojciech Kowalczyk (na małym zdjęciu)/GABRIEL BOUYS / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem