- Jestem bardzo zadowolony z naszych zawodników i kibiców. To dla nas świetny sezon. Udało nam się wywalczyć miejsce w barażach - rozpoczął swoją przemowę na pomeczowej konferencji prasowej trener Szkotów Steve Clarke, świętujący niezwykle cenny triumf swojej drużyny. - W ciągu ostatnich 2,5 lat było bardzo dużo dobrych momentów. Dokonaliśmy poprawy. To kolejny krok w naszej podróży. Teraz celujemy w kolejny wielki turniej. Przyszły rok rozpoczniemy od trudnych baraży, a później czekają nas wymagające eliminacje do mundialu - kontynuował swój wywód. Polska - Szkocja. Trener rywali skomentował grę "Biało-Czerwonych" Podczas konferencji zapytaliśmy 61-letniego szkoleniowca o to, jak ocenia reprezentację Polski po jej poniedziałkowym występie na PGE Narodowym. I dodał: Spodziewaliśmy się, że to będzie twardy mecz. Ale bywaliśmy już w wymagających sytuacjach. Wiedzieliśmy, że gramy na wyjeździe i udało nam się osiągnąć dobry wynik na trudnym terenie. Gorąco wokół Probierza. Co teraz z polską kadrą? Kolejny wielki zawód Selekcjoner Szkotów przyznał przy tym, że trener Michał Probierz nie zdołał zaskoczyć go swoim planem na poniedziałkowe spotkanie. - Polacy nie zaskoczyli mnie niczym. Zagrali dokładnie tak, jak się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że mecz będzie wyrównany. Przez ostatnie 15 minut Polacy starali się utrzymać remis. Grali jakościowy futbol, ale nas nie zaskoczyli - stwierdził Steve Clarke. Ze Stadionu Narodowego - Tomasz Brożek Nerwy Zalewskiego, długo nie mógł się uspokoić. Wszystko się nagrało