"Nie ukrywam, że mam duży problem z wyborem nowego szefa sędziów i zastanawiam się co z tym fantem zrobić. To nie jest takie proste" - powiedział Lato. "Część kandydatów unika odpowiedzialności i nie chce być szefem. Zdają sobie sprawę, że w obecnych okolicznościach będą źle postrzegani m.in. przez media. Po drugie - za chwilę znowu kogoś zatrzymają i to uderzy już w nowego przewodniczącego kolegium. A jaka to jego wina, skoro zatrzymania dotyczą spraw najpóźniej z początku 2005 roku" - dodał prezes PZPN. Lato poinformował, że podpisał już rozporządzenie o obowiązku złożenia przez sędziów i obserwatorów oświadczeń antykorupcyjnych oraz weksli. "Termin złożenia tych dokumentów mija 21 grudnia. Kto nie podpisze, niech zapomni o sędziowaniu" - kategorycznie zaznaczył. Na pytanie, kto będzie sędziował mecze w ekstraklasie wiosną odparł: "Ci co zostali. Mam nadzieję, że to już końcówka zatrzymań. Na pewno jednak będzie sporo pomyłek, bo choćby zatrzymani ostatnio sędziowie należeli do polskiej czołówki, a zastąpią ich młodsi i mniej doświadczeni". "Wyszkolenie dobrego sędziego piłkarskiego nie trwa rok czy dwa, ale wiele dłużej" - podkreślił. Po raz kolejny powrócił temat sędziów z zagranicy. "Najpierw trzeba by było zrobić listę arbitrów, z którymi chcielibyśmy nawiązać współpracę i sprawdzić, czy nie są o coś oskarżeni. A przecież obok w krajach ościennych korupcja też występuje" - ocenił były szef Kolegium Sędziów, a obecnie rzecznik PZPN Andrzej Strejlau. Kilka dni temu dotychczasowy szef Kolegium Sędziów Sławomir Stempniewski złożył rezygnację. Wcześniej Lato zapowiadał zmianę na tym stanowisku, co było efektem ostatnich zatrzymań znanych arbitrów Grzegorza G. i Jarosława Ż., którym prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne. Nowy skład zarządu Kolegium Sędziów i nazwisko nowego szefa tego gremium miały zostać zatwierdzone 17 grudnia przez zarząd PZPN, ale wobec wtorkowych wypowiedzi Laty termin ten może ulec zmianie.