"To jedna z najładniejszych bramek w mojej karierze, a cieszy mnie tym bardziej, że dzięki niej awansowaliśmy na pierwsze miejsce w tabeli" - powiedział Stilić w "Super Expressie". "Uważam, że zasługujemy na to, aby na szczycie pozostać już do końca ligi. Wisła i Legia to dobre zespoły, ale najlepszy w Polsce jest Lech. Nikt chyba nie zaprzeczy, że gramy najładniejszą piłkę w lidze. Jeśli ominą nas kontuzje, to mamy duże szanse na tytuł" - dodał Bośniak. Stilić perfekcyjne wykonywanie rzutów odziedziczył po tacie Ismecie. "On też świetnie wykonywał stałe fragmenty gry. W Portugalii, w zespole Laca, miał taki sezon, że strzelił 10 goli, z czego bodaj 8 z rzutów wolnych. Jedyna różnica jest taka, że tata był prawonożny, a ja lepiej operuję lewą nogą" - stwierdził 21-letni piłkarz. "Moim zdaniem trzech piłkarzy wykonuje wolne perfekcyjnie. Dla mnie wzorami są Juninho, Ronaldinho i Del Piero. Marzy mi się taki mecz w Lechu, jaki kiedyś rozegrałem w barwach Żeljeznicara Sarajewo z Modricą, w lidze bośniackiej. Wtedy strzeliłem dwa gole z wolnych, w tym jeden tak piękny, jak ta bramka z Odrą. A w Polsce dwóch goli z wolnych w jednym meczu jeszcze nie udało mi się strzelić" - podkreślił Stilić, którego dobra gra w Lechu w lidze i Pucharze UEFA nie umknęła uwadze menedżerów z zachodnich klubów. Według prasowych spekulacji, Bośniakiem interesują się kluby z Anglii, Szkocji i Niemiec. "Nic mnie nie wyrwie z Polski przed końcem tego sezonu. Za rok, dwa będę chciał podbić mocną ligę, ale teraz w głowie mam tylko Lecha" - zakończył Stilić.