Przypomnijmy: po końcowym gwizdku meczu miejscowej, 1. ligi pomiędzy Arema FC a Persebaya FC (2:3) wściekli kibice gospodarzy wtargnęli na murawę. Policja próbowała zapanować nad sytuacją: użyła gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Kibice zaczęli się tratować. Tragedia w Malang. Sypią się kary Wydarzenia, do których doszło w sobotę, późnym wieczorem miejscowego czasu odbiły się szerokim echem na całym świecie. Aktualnie toczy się śledztow, lecz już teraz poinformowano o pierwszych karach. Pracę stracił szef miejscowej policji, Ferli Hidayat a także dziewięciu innych funkcjonariuszy. Organizator starcia, czyli klub Arema został z kolei ukarany zakazem rozgrywania domowych spotkań na własnym obiekcie do końca obecnego sezonu. Mogą się one odbywać nie bliżej, niż 250 kilometrów od Malang. Na tym jednak nie koniec. Klub ukarano grzywną w wysokości 250 milionów rupii (w przeliczeniu - niespełna 80 tysięcy złotych). Dożywotnie zakazy działalności "okołofutbolowej" otrzymali szef ochrony, Suko Sutrisno oraz szef komitetu organizacyjnego, Abdul Haris.