Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kolejny skandal po meczu Realu Madryt. "Bili nas po twarzy". Ofiarą padły też dzieci

Kolejny skandal wstrząsnął Hiszpanią po czwartkowym meczu Superpucharu, rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej. Piłkarskie święto, jakim miał być pojedynek Realu Madryt z RCD Mallorca, zamieniło się w koszmar. Kibice i rodziny zawodników z Majorki mieli zostać zaatakowani w drodze do autobusów. - Robili nam zdjęcia bez zgody, a nawet bili nas po twarzy, wyśmiewali się nas - opowiadają. Ofiarami takich zachowań miały paść też dzieci. Te informacje rozpętały prawdziwą burzę. - Nie wszystko kręci się wokół pieniędzy - grzmi Dani Rodríguez.

Kolejny skandal wybuchł po meczu Realu Madryt z RCD Mallorca
Kolejny skandal wybuchł po meczu Realu Madryt z RCD Mallorca/ Yasser Bakhsh/Getty Images | Esports IB3 / X/

W czwartek wieczorem Real Madryt wygrał półfinał Superpucharu Hiszpanii z RCD Mallorca 3:0 i o trofeum powalczy z FC Barceloną. Spotkanie zostanie jednak zapamiętane nie ze względu na sportowe emocje, ale wydarzenia, do których doszło pod koniec i już po samym meczu. Zaczęło się od awantury na boisku. Atmosfera od samego początku wydawała się gęsta, ale tuż po ostatnim gwizdku sędziego konflikt eskalował i zawodnicy stracili panowanie nad swoimi emocjami. Sztaby szkoleniowe i wielu piłkarzy rzuciło się na siebie z rękami. 

Przepychanki i niepochlebne słowa, rzucane między zawodnikami na murawie, to nie koniec. Hiszpańskie media ujawniły bowiem kolejny skandal, do którego doszło w Arabii Saudyjskiej. Jak poinformowało Mundo Deportivo, kibice i niektóre żony zawodników RCD Mallorca mieli paść ofiarą ataku, padają nawet oskarżenia o molestowanie. 

- Musieliśmy zostać jeszcze kilka minut, bo wszyscy razem szliśmy do autobusu. W trakcie drogi z trybun do autobusu, która trwała około 15-20 minut, ciągle nas atakowali, w korytarzach stały setki ludzi, robili nam zdjęcia bez zgody, a nawet bili nas po twarzy, wyśmiewali się z nas

- opisał co działo się po zakończeniu spotkania jeden z kibiców z Majorki, który wypowiedział się dla programu El Partidazo de COPE, dodając, że ucierpiały przede wszystkim kobiety, które m.in. miały być dotykane przez tłum. 

Żona piłkarza zaatakowana przez tłum po meczu Superpucharu. "Miałam ze sobą śpiące dziecko"

Wersję kibica potwierdzają słowa partnerki piłkarza RCD Mallorca, Daniego Rodrígueza, która w rozmowie z Esports IB3 przyznała, że ona sama też padła ofiarą takich zachowań. 

- Nie było ochrony. Mężczyźni stąd, z tego kraju, zaczęli robić nam zdjęcia z bliska, nękali nas. Miałam ze sobą śpiące dziecko. Byliśmy trochę zagubieni, bo nie było nikogo, kto by nas ochronił. Szliśmy całą grupą do autobusu, nic nie mogliśmy zrobić

- mówiła Cristina Palavra, cytowana przez Mundo Doportivo. 

Ujawnione przez kibiców i rodziny zawodników szczegóły wywołały prawdziwą burzę. Już wcześniej nie brakowało głosów oburzenia, że mecze Superpucharu Hiszpanii odbywają się w Arabii Saudyjskiej. - Wszystko jest dozwolone, bo pieniądze pozwalają na wszystko - grzmią Hiszpanie w mediach społecznościowych, nie zostawiając na Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) suchej nitki. 

Głos zabrał także Dani Rodríguez. - Nie wszystko kręci się wokół pieniędzy - zwrócił się do RFEF na Instagramie.

Tymczasem w niedzielę, 12 stycznia, także w Arabii Saudyjskiej, rozegrany zostanie finałowy mecz między Realem Madryt a FC Barceloną.

Dani Rodriguez z RCD Mallorca/ose Manuel Alvarez Rey/JAR Sport Images/NurPhoto
Damian Żurek: Holendrzy będą faworytami, ale my nie składamy broni. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem