Lotto Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelęPodczas czwartkowej konferencji prasowej działacze Pogoni Szczecin przedstawili szczegóły polityki transferowej klubu w zimowym oknie transferowym. W styczniu Pogoń prowadziła rozmowy z Semirem Stilicem, który ostatecznie podpisał kontrakt z Wisłą Kraków. O jego pozyskanie zabiegał Kazimierz Moskal, który zna Bośniaka z czasów jego gry pod Wawelem. - Obracamy się w pewnych realiach, mamy dyscyplinę budżetową. Szukaliśmy okazji i uznaliśmy, że taką może być Stilić. Ze względu na to, że nie grał w ostatnim czasie, to przedstawiliśmy mu przystępne warunki, ale jego oczekiwania były na tyle duże, że nie doszliśmy do porozumienia - zdradził Maciej Stolarczyk. Co ciekawe, Pogoń interesowała się też Ginem van Kesselem, który ostatecznie trafił do Lechii Gdańsk.- Tak samo było z Van Kesselem. Ich oczekiwania wykraczały poza nasze ramy. To jednak nie jest dramat. Liczyliśmy się z tym. Kadrę mamy skonstruowaną - zapewnia dyrektor sportowy Pogoni. Gino van Kesselem Pogoń Szczecin interesowała się już rok temu. Ten zawodnik grał wówczas w słowackim Trenczynie, a potem trafił do Slavii Praga. Kilka dni temu został wypożyczony do Lechii Gdańsk. - Interesowaliśmy się tematem van Kessela, ale zrezygnowaliśmy z dwóch powodów. On nie ograniczył swoich wymagań finansowych, a na nasze warunki były zbyt duże. Druga rzecz to fakt, że ostatnio niewiele grał i to ryzyko - tłumaczy prezes Jarosław Mroczek. - Nie pozwolimy na to, że kosztem opóźnień w płacach, będziemy kupować nowych piłkarzy. Najpierw chcemy kogoś wypromować, sprzedać, a potem nabyć kogoś nowego. Mamy rozbudowany skauting i jesteśmy zawsze gotowi na nabycie odpowiedniego zawodnika - podkreślił szef klubu cytowany na oficjalnej stronie.