Doncić wielką formę pokazuje od początku sezonu. W każdym z dziewięciu pierwszych spotkań notował ponad 30 punktów. W dwóch kolejnych był nieco mniej skuteczny (24 i 22 pkt), ale minionej nocy znów dominował na parkiecie. Po raz trzeci w obecnych rozgrywkach popisał się triple-double. - Luka rozegrał wielki mecz, a w dodatku wyglądało to, jakby wszystko robił z łatwością - powiedział trener Mavericks Jason Kidd. Mecz do samego końca był bardzo emocjonujący. Prowadzenie zmieniało się w nim 19 razy, a 10-krotnie na tablicy wyników widniał remis. Na niespełna trzy minuty przed ostatnią syreną było 106:103 dla Trail Blazers. Obrona gości skupiła się na Doncicu, ale wówczas trafiać zaczęli jego koledzy. W odstępie 74 sekund trzema celnymi rzutami za trzy popisał się Spencer Dinwiddie, który w całym spotkaniu miał 20 pkt. Następnie "trójkę" trafił Dorian Finney-Smith i Mavericks odskoczyli na 115:108. Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługują Jerami Grant - 37 pkt oraz Damian Lillard - 29 pkt i 12 asyst. Doncić jest obecnie najlepszym strzelcem rozgrywek ze średnią 33,6 pkt na mecz. Mavericks z bilansem siedmiu zwycięstw i pięciu porażek są na szóstym miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej. Trail Blazers (9-4) zajmują trzecią pozycję.