Zwycięstwo mistrzów Polski
Zespół Asseco Prokom Sopot pokonał w Gdańsku Żalgiris Kowno 65:60 (10:12, 15:16, 19:16, 21:16) w meczu 3. kolejki Euroligi koszykarzy. Była to druga wygrana mistrza Polski w grupie B.
Zespół z Sopotu po raz trzeci spotkał się z Żalgirisem Kowno w Eurolidze i odniósł pierwsze zwycięstwo. Zapewnił je sobie wygrywając ostatnią kwartę różnicą pięciu punktów. W kluczowym okresie tej części spotkania ciężar zdobywania punktów wziął na siebie, podobnie jak przed tygodniem, Daniel Ewing.
Środowa rywalizacja w hali Olivii miała dodatkowe emocje, bo naprzeciw siebie stanęli bohaterowie największych sukcesów sopockiej koszykówki. Tomas Masiulis jako gracz i Darius Maskoliunas jako drugi trener Żalgirisu zagrali przeciw ekipie byłego kolegi Tomasa Pacesasa.
Spotkanie rozpoczęło się nieco nerwowo, wiele było niecelnych rzutów, a na tablicy wyników długo utrzymywał się remis.
Drugą kwartę udanie rozpoczęli sopocianie, po kilku dynamicznych akcjach prowadzili 19:12. Jednak mistrzowie Polski nie potrafili długo utrzymać przewagi, a Litwini uporządkowali szyki w obronie i zaczęli odrabiać straty. Po 20 minutach mistrz Litwy prowadził 28:25.
Trzecią kwartę zespół Asseco rozpoczął od zdobycia 12 punktów z rzędu ((37:28), ale i tę przewagę koszykarze Żalgirisu zlikwidowali do końca tej części spotkania i po 30 minutach był remis 44:44.
W ostatniej odsłonie długo trwała walka kosz za kosz. W połowie kwarty Daniel Ewing po błyskawicznych i efektownych akcjach zdobył 8 punktów i mistrz Polski uzyskał prowadzenie 60:53. Tej przewagi podopieczni Tomasa Pacesasa już nie stracili.
"Gratuluję zespołowi Asseco Prokomu zwycięstwa w meczu, w którym przez cały czas trwała zacięta walka. Myślę, że dobrze przygotowaliśmy się do spotkania. Po statystykach widać, że nie trafiliśmy aż jedenastu rzutów wolnych. Z czymś takim nie można wygrać meczu w Eurolidze" - powiedział po meczu trener Żalgirisu Gintaras Krapikas.
"Cieszę się ze zwycięstwa, ale znów nie układała się nam gra w pierwszej połowie. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego nie trafialiśmy nawet spod kosza. Być może przed kolejnym meczem zrobimy w Olivii o jeden trening więcej. Wygraliśmy z jednym z najlepszych zespołów w Eurolidze. Czuliśmy presję przed spotkaniem, bo by walczyć dalej musieliśmy to spotkanie wygrać. Straciliśmy zbyt dużo łatwych punktów, bo zabrakło konsekwencji od początku do końca" - powiedział po meczu trener Asseco Prokomu Tomas Pacesas.
3. kolejka Euroligi
Asseco Prokom Sopot - Żalgiris Kowno 65:60 (10:12, 15:16, 19:16, 21:16)
Asseco Prokom: Daniel Ewing 19, David Logan 14, Ronnie Burrell 11, Aleksej Nesovic 9, Patrick Burke 8, Filip Dylewicz 4, Koko Archibong 0, Piotr Szczotka 0, Adam Hrycaniuk 0.
Żalgiris: Dainius Salenga 17, Jonas Maciulis 15, Zygymantas Janavicias 10, Loren Woods 9, Paulius Jankunas 5, Mantas Kalnietis 4, Aurelius Żukauskas 0, Tadas Klimavicius 0, Tomas Masiulis 0, Rolandas Alijevas 0.