Mecze z Białorusią - rozgrywane w sobotę w Gdyni i w niedzielę w Bydgoszczy - są jednym z etapów przygotowań reprezentacji Polski do zbliżających się mistrzostw Europy na Łotwie. Polski zagrały dzisiaj bez swojej podstawowej zawodniczki, jedynej, która ma na swoim koncie występ na poprzednich mistrzostwach Europy - Agnieszki Bibrzyckiej. W trakcie spotkania musiała zejść z parkietu z powodu kontuzji podstawowa rozgrywające ekipy Krzysztofa Koziorowicza - Paulina Pawlak. Jej kontuzja nie wydaje się być groźną, jednak, jak zastrzegł trener bezpośrednio po meczu, nie wykonano jeszcze niezbędnych badań. W spotkaniu raz jedna, raz druga drużyna przejmowała inicjatywę. O końcowym wyniku zadecydowała końcówka spotkania. Polki prowadziły już 63:57, jednak zryw w końcówce rywalek spowodował, że na około 20 sekund przed końcem meczu, po "trójce" Tatiany Troiny, Polki wygrywały tylko 65:54. W końcówce jedna i druga drużyna gubiła piłkę, wreszcie na linii rzutów wolnych stanęła Jeziorna i wykorzystałą jedną z dwóch prób (66:64). W odpowiedzi Białorusinki zbyt długo rozgrywały akcję i oddały rzut już po czasie. - Cieszy zwycięstwo nad drużyną, która dobrze gra w koszykówkę. Nam zdarzały się dziś okresy przestoju, w końcówce też niepotrzebnie straciliśmy kilka piłek. Do mistrzostw jest jeszcze trochę czasu i można pewne elementy poprawić. Myślę też, że stawka meczów, już podczas turnieju na Łotwie, bardziej zmobilizuje zespół - powiedział po meczu trener reprezentacji Polski Krzysztof Koziorowicz. Polska: Agata Gajda 11, Agnieszka Skobel 11, Ewelina Kobryn 11, Justyna Jeziorna 8, Joanna Walich 6, Paulina Pawlak 5, Magdalena Leciejewska 4, Daria Mieloszyńska 3, Aleksandra Drzewińska 3, Justyna Żurowska 2, Izabela Piekarska 2, Oliwia Tomiałowicz 0. Białoruś: Jelena Leuczanka 16, Marina Kress 11, Anastazja Wieremiejenka 9, Natalia Trafimawa 7, Natalia Anufrienka 6, Jekaterina Snicyna 3, Swietłana Wolnaja 3, Natalia Marczanka 2, Julia Dureika 2, Wolha Padabied 0, Aliaksandra Tarasowa 0.