<a class="db-object" title="Enis Fazlagic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-enis-fazlagic,sppi,124123" data-id="124123" data-type="p">Enis Fazlagić</a> to jeden z symboli bardzo złej polityki <a class="db-object" title="Wisła Kraków" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wisla-krakow,spti,8089" data-id="8089" data-type="t">Wisły Kraków</a>, która doprowadziła do spadku drużyny z Ekstraklasy. Co prawda Macedończyk nie był głównym winowajcą, ale pomógł niewiele, choć wiązano z nim wielkie nadzieje. Fazlagić przyszedł zimą poprzedniego sezonu i miał być brakującym ogniwem, które scementuje drużynę Adriana Gul’i i wyprowadzi zespół z dołu tabeli. Mimo że już wtedy przy Reymonta się nie przelewało, to mimo wszystko zdecydowano się zaryzykować i zapłacono za Macedończyka aż 400 tys. euro, do tego zaproponowano mu jeden z wyższych kontraktów w zespole. Fazlagić na brak szans nie mógł narzekać - najpierw stawiał na niego Gul’a, później Jerzy Brzęczek. Piłkarz wskoczył do pierwszego składu, ale wyróżnił się tylko pięcioma żółtymi kartkami w 13 spotkaniach. Bramki i asysty nie miał żadnej, niewiele lepiej było z dobrymi zagraniami. W końcu drużyna z Fazlagiciem spadła z ligi, a krakowianie wysłali Macedończykowi jasny sygnał, by szukał sobie klubu. Przygarnął go... Adrian Gul’a, który przeszedł do <a class="db-object" title="Dunajska Streda" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dunajska-streda,spti,7311" data-id="7311" data-type="t">DAC Dunajska Streda</a>. Tam Macedończyk występował jeszcze rzadziej, bo zaliczył tylko sześć spotkań, a ostatnie... 24 listopada. Nic więc dziwnego, że DAC umieściło go wśród sześciu zawodników, którym podziękowano. To oznacza, że wkrótce Fazlagić znów zjawi się przy Reymonta, bo z Wisłą ma umowę aż do 30 czerwca 2026 r. I jeśli krakowianie nie znajdą mu innego klubu, będą musieli płacić kontrakt. Przy Reymonta na razie jednak zajmują się tym, co czeka ich w najbliższych dniach, czyli wyjazdowym meczem z z <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-gornik-leczna,spti,8090">Górnikiem Łęczna</a>. Górnik Łęczna - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Górnik Łęczna - Wisła Kraków w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport Premium 3, stream on line na <a href="https://polsatboxgo.pl/start" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Polsat Box Go</a>, relacja na Sport.Interia.pl.