Jagiellonia Białystok - Olympiakos Pireus 0-5 w sparingu
Wicemistrz Grecji Olympiakos Pireus, który wkrótce rozpocznie grę w eliminacjach Ligi Mistrzów, nie dał żadnych szans przygotowującej się do sezonu w Ekstraklasie Jagiellonii Białystok, wygrywając 5-0 w meczu kontrolnym.

Sparing rozegrano w podwarszawskim Sulejówku. Siedem lat temu na stadionie miejscowej Victorii bazę podczas Euro miała reprezentacja Rosji. Jest tu jedno z najlepszych boisk w Warszawie i okolicach. Można się było i o tym przekonać podczas piątkowego spotkania. Gdy w drugiej połowie doszło do oberwania chmury, warunki do gry nie zmieniły się. Nadal można było grać w piłkę nożną a nie wodną.
Jagiellonia, która nie zakwalifikowała się do europejskich pucharów, zderzyła się z twardą europejską rzeczywistością. Polski zespół tylko w drugiej połowie próbował nawiązać walkę z renomowanym rywalem. Olympiakos przeważał jednak wyraźnie i kontrolował grę.
Goście mieli jeszcze sytuacje, których nie wykorzystali (poprzeczka, sytuacja sam na sam). Jagiellonia rozegrała najwyżej kilka akcji godnych uwagi. Trochę ożywienia wniósł Patryk Klimala, ale 20-letni pomocnik po kilkunastu minutach gry zszedł z boiska ukarany czerwoną kartką. Najpierw sfaulował rywala, a później - nie mogąc pogodzić się z decyzją o żółtej kartce - obraził arbitra.
Nawet jak na różnice w budżetach obu klubów i wynikającej z tego jakości piłkarskiej Jagiellonia przegrała za wysoko i zbyt łatwo. Grecy grali już przecież w Polsce z Pogonią Szczecin i Lechią Gdańsk remisując w obu meczach po 1-1. W Olympiakosie wystąpił m.in. 34-letni były reprezentant Francji Mathieu Valbuena, ale gwiazdą meczu był Miguel Guerrero, strzelec trzech goli.
W drużynie z Białegostoku zagrali piłkarze, którzy latem dołączyli do drużyny - Krsevan Santini, Juan Camara, Ognjen Mudrinski, Tomas Przikryl. Z tej czwórki najlepiej wypadł Camara, choć trzeba dodać, że dwaj ostatni zawodnicy podpisali kontrakty dopiero w minionym tygodniu.
Mecz w Sulejówku obejrzało około 200 widzów. Było wielu kibiców Olympiakos, głośno reagujących po bramkach. Mecz transmitowały dwie klubowe stacje telewizyjne, greckie stacje radiowe. Wszyscy Grecy i piłkarze, i kibice, i dziennikarze potraktowali ten sparing bardzo poważnie.
Olgierd Kwiatkowski, Sulejówek
Jagiellonia Białystok - Olympiakos Pireus 0-5 (0-3)
Bramki: 0-1 (11. Ba), 0-2 (32. Guerrero), 0-3 (45. Guerrero), 0-4 (57. Guerrero), 0-5 (77. Fortounis).
Jagiellonia: Santini (46. Węglarz) - Wójcicki (46. Kadlec), Mitrović, Arsenić, Guilherme (46. Bodvarsson) - Camara (61. Mystkowski), Pospisil (77. Ozga), Struski (32. Bida), Kwiecień (23. zawodnik testowany), Imaz (46. Klimala, 73. Nawrocki) - Mudrinski (46. Prikryl).
Olympiakos: Jose Sa (62. Kostas Tzolakis) - Vassílis Torossidis (62. Fiorin Durmishaj), Avraam Papadopoulos, Ousseynou Ba (62. Kostas Fortounis), Leonardo Koutris (62. Daniel Podence) - Thanassis Androútsos (62. Andreas Bouchalakis), Vassílis Sourlis (62. Omar Elabdellaoui), Giorgos Massouras (62. Ruben Semedo), Mathieu Valbuena (62. Apostolos Martinis) - Miguel Angel Guerrero (62. Guilherme), Franco Soldano (62. Lazar Randelović).








