Pokonała Świątek, potem sięgnęła po tytuł WTA Finals. Teraz potwierdzają rezygnację Rybakiny
Dwa tygodnie temu zakończył się sezon 2025 w głównym cyklu kobiecych rozgrywek. W ostatnim meczu mogliśmy zobaczyć Jelenę Rybakinę. Reprezentantka Kazachstanu, która pokonała w Rijadzie naszą Igę Świątek, w finale uporała się z Aryną Sabalenką i sięgnęła po tytuł. 26-latka zanotowała intensywny finisz, rozegrała mnóstwo spotkań. Chociaż pierwotnie miała inne plany na początek nowego rozdania, to wiemy już, że mistrzynię Wimbledonu 2022 czeka dłuższa przerwa. Właśnie pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie. To koniec pięknej serii.

Jelena Rybakina do ostatniej chwili musiała walczyć o prawo startu w WTA Finals. Kwalifikację wywalczyła sobie dopiero w Tokio, docierając do półfinału imprezy rangi WTA 500. Później wycofała się z dalszej rywalizacji, dzięki czemu posiadała trochę więcej czasu na zameldowanie się w Rijadzie. Rywalizacja o awans do samego końca i zachowanie poprzez to rytmu meczowego okazały się bardzo pomocne w przypadku reprezentantki Kazachstanu. Podczas arabskich rozgrywek 26-latka była niepokonana.
W drodze po tytuł straciła tylko dwa sety - w fazie grupowej z Igą Świątek oraz w trakcie półfinałowego starcia z Jessicą Pegulą. W obu przypadkach odwracała losy batalii po przegranej premierowej odsłonie. Ani jednej partii w bezpośrednim pojedynku z mistrzynią Wimbledonu 2022 nie wygrała za to Aryna Sabalenka. Białorusinka robiła, co mogła, ale poziom Kazaszki w decydującym starciu o trofeum okazał się jeszcze wyższy. Ostatecznie to Rybakina triumfowała w finale 6:3, 7:6(0) i sięgnęła po tytuł.
Dzięki znakomitemu finiszowi, Jelena zakończyła sezon na 5. miejscu w rankingu WTA. W przyszłym roku z pewnością będzie celowała w wyższe pozycje. Obecnie 26-latka odpoczywa w Dubaju. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach zamieszczała relacje z pobytu w tamtej lokalizacji. Do rywalizacji miała wrócić 17 grudnia, podczas towarzyskich rozgrywek World Tennis League. Wiemy już jednak, że plany Kazaszki uległy zmianie.
Jelena Rybakina wycofała się z World Tennis League. Znamy zastępstwo
Dziś o poranku na oficjalnym profilu turnieju ukazała się informacja, że Rybakina nie weźmie udziału w tegorocznych zmaganiach, które mają się odbyć w indyjskim Bengaluru. Tym samym dobiega końca piękna seria Jeleny, która od występowała w WTL od pierwszej edycji (czyli od 2022 roku). Jelena poszła zatem śladami Igi. Wiceliderki rankingu WTA również nie zobaczymy w tych rozgrywkach po raz pierwszy od momentu ich zainicjowania w takiej formie.
Świątek od początku nie znajdowała się jednak na liście zawodniczek, które zostały zgłoszone do World Tennis League 2025. W przypadku Rybakiny mówimy o wycofaniu, bowiem pierwotnie zamieszono ją w zestawieniu, m.in. u boku Magdy Linette. Jelena została zastąpiona przez Elinę Switolinę, czyli żonę Gaela Monfilsa. Francuz również zagra w czterodniowych rozgrywkach na terenie Indii. Z rywalizacji zrezygnował także Arthur Fils. W jego miejsce do gry wskoczył Denis Shapovalov.
Tym samym Rybakina postawiła na dłuższy odpoczynek po intensywnej końcówce sezonu 2025. Według aktualnych założeń, zobaczymy ją dopiero w Shenzhen w dniach 26-28 grudnia podczas towarzyskich rozgrywek o nazwie World Tennis Continental Cup. Weźmie w nich udział także Iga Świątek. Panie mają rozegrać między sobą bezpośrednie starcie w singlu podczas drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Po chińskich zmaganiach obie udadzą się do Australii. Polka wyruszy w podróż do Sydney na United Cup, z kolei reprezentantka Kazachstanu zawita do Brisbane. Tym razem nie zagra w drużynowych rozgrywkach, postawiła na indywidualny start w imprezie rangi WTA 500. Tam powalczy o tytuł m.in. z Aryną Sabalenką.
















