Burza wokół PKOl. Co z premiami dla medalistów olimpijskich? Jasne stanowisko komitetu
Wydaje się, że tarcia na linii ministerstwo sportu - Polski Komitet Olimpijski będą jeszcze trwały. Sławomir Nitras nie ustaje w swoich atakach na Radosława Piesiewicza, a ten nie pozostaje mu dłużny. Kolejny odcinek medialnej wojny miał miejsce w czwartek 19 grudnia, gdy minister sportu stwierdził, że polscy olimpijczycy nadal czekają na premie. Na te zarzuty przyszła odpowiedź prosto z PKOl.
Wojna ministerstwa sportu i turystyki z Polskim Komitetem Olimpijskim trwa tak naprawdę od zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wówczas ze strony Sławomira Nitrasa pojawiło się sporo zarzutów pod adresem szefa komitetu, Radosława Piesiewicza. Te dotyczyły przede wszystkim niewłaściwego dysponowania środkami publicznymi. Co chwila w mediach pojawiały się kolejne ataki ministra i odpowiedzi ze strony Piesiewicza.
I wiele wskazuje na to, że batalia będzie trwała. W czwartkowe popołudnie Nitras poinformował, że zamierza wstrzymać dofinansowanie dla PKOl-u. "Wstrzymam wszystkie płatności, które ode mnie zależą, do momentu uzyskania pełnej informacji w tym zakresie. Ja tak naprawdę potrzebuje tych informacji o tym, kto pojechał, ile to kosztowało po to, żeby zobaczyć, kto nie pojechał, albo kto musiał zapłacić z prywatnych pieniędzy, żeby wspierać swoich zawodników" - powiedział minister.
Co z premiami dla medalistów olimpijskich? Jest odpowiedź PKOl
Nitras zarzucił komitetowi, że ten nie wypłacił wciąż premii dla medalistów olimpijskich. "Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu poprosiłem odpowiednie instytucje państwa o przeprowadzenie kontroli, jeśli chodzi o finanse i sposób prowadzenia polityki przez PKOl. Dowiedzieliśmy się m.in. tego, co jest wyjątkowo oburzające, że do dnia dzisiejszego polscy medaliści olimpijscy nie otrzymali należnych im nagród" - zdradził polityk.
W dodatku stwierdził, że prezes PKOl Radosław Piesiewicz wymusza na sportowcach podpisanie umów, które wydłużają termin wypłacenia premii do połowy przyszłego roku. Odpowiedź ze strony organizacji przyszła szybko. Wypłaty mają być na początku przyszłego roku.
Nie przypominam sobie, abyśmy na kimkolwiek cokolwiek wymuszali. Trzymamy się budżetowo tego terminu. Koniec lutego jest realny
~ powiedział sekretarz generalny PKOl Marek Pałus w rozmowie z Polską Agencją Prasową
Rzeczniczka PKOl, Katarzyna Kochaniak-Roman nadmieniła, że wypłaty będą jednorazowe. "Będziemy nagrody wypłacali jednorazowo, nie będziemy tego dzielić" - poinformowała. O jakich kwotach mowa? Indywidualni medaliści olimpijscy otrzymają odpowiednio 250 tys. zł za złoty krążek, 200 tys. zdobywca srebra, a 100 tys. zawodnik, który sięgnął po brąz. Siatkarze, którzy zdobyli srebro otrzymają natomiast 1,5 mln zł do podziału. Premie czekają również na szkoleniowców. Trenerzy złotych medalistów otrzymają 100 tys., srebrnych 75 tys. i 50 tys. brązowych.