Mazepin w sezonie 2021 był podstawowym kierowcą Haasa. Firma jego ojca - Uralkali - była istotnym sponsorem ekipy i taki stan rzeczy utrzymany miał zostać również i w tym roku. Wszystko zmieniła agresja Rosji na Ukrainę. Ekipa zerwała kontrakt z możnym sponsorem i zrezygnowała z usług kierowcy. Miejsce Nikity zajął Kevin Magnussen. Duńczyk w padoku był obecny od 2014 do 2020 roku jako zawodnik m.in. McLarena, Renault i Haasa. Stracił miejsce w ostatniej z wymienionych ekip po sezonie 2020. Wobec wykreślenia Mazepina dość sensacyjnie powrócił do świata F1. Jak się okazuje - z bardzo konkurencyjnym bolidem. Zmiana przepisów i związane z nią "nowe otwarcie" w świecie królowej motorsportu sprawiło, że Haas z najsłabszego zespołu stawki stał się liczącą siłą. "K-Mag", bo taki przydomek nosi Duńczyk w niedzielę, podczas GP Bahrajnu zajął rewelacyjne, piąte miejsce, przegrywając tylko ze wspominanym duetem Ferrari oraz kierowcami Mercedesa: Lewisem Hamiltonem i Georgem Russellem. Dodać wypada, że z dobrej strony pokazał się też drugi z kierowców Haas - Mick Schumacher, który był 11.