To jeszcze nie jest potwierdzona oficjalnie data, wygląda jednak na to, że dwaj z trzech najlepszych "ciężkich" spotkają się po raz trzeci 19 grudnia. - Zrobiłem dziś (czyli w środę - przyp. red.) dwa treningi. Najpierw zrobiłem dwanaście rund boksu, potem przebiegłem cztery mile - mówił Fury, a następnie słowami sławnej piosenki dodał. - Nic mnie teraz nie zatrzyma. Przy okazji trzeciej walki pieniądze z wszystkich zysków zostaną podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść Fury'ego, który wygrał 22 lutego. Dla Anglika będzie to pierwsza obrona pasa WBC królewskiej kategorii.