- Przedstawiliśmy zawodnikowi nasze warunki i czekamy teraz na szybką odpowiedź. Z tego, co wiem, już wcześniej Wisła Kraków proponowała zawodnikowi rozwiązanie umowy. Jeśli obydwie strony dojdą do porozumienia, to współpracę można zakończyć w kilka minut. Skoro jednak dzwoni i pyta o możliwość gry w ŁKS, to znaczy, że jest gotów na obniżkę zarobków. Należy pamiętać, iż 30-latek patrzy już inaczej na życie. Przecież Kuźba jest bogatym człowiekiem, a widać chce jeszcze pograć w piłkę i dlatego nie rozmawia o kosmicznych zarobkach" - powiedział Goszczyński.