Urodzony w Picton w Nowej Zelandii Fahey był w młodości wyróżniającym się zawodnikiem australijskiej ligi rugby. Po zakończeniu kariery sportowej trafił do polityki i w latach 1992-95 był premierem Nowej Południowej Walii. Pełnił także ministerialne funkcje w australijskim rządzie federalnym. Mocno zaangażował się w walkę Sydney o prawo goszczenia letnich igrzysk, a po zwycięstwie kandydatury tego miasta - w przygotowania do imprezy i jej organizację. Z polityki wycofał się w 2001 roku, kiedy zdiagnozowano u niego raka płuc. Po wyleczeniu zaangażował się w działalność australijskiego komitetu olimpijskiego. W 2008 roku wybrany został na prezesa WADA, zastępując Dicka Pounda i pełniąc funkcję do 2013 roku. Jako szef międzynarodowej agencji antydopingowej Fahey nawiązał współpracę z przemysłem farmaceutycznym i organami ścigania, w tym z Interpolem, co zwiększyło zdolność WADA do identyfikowania i wykrywania substancji sztucznie poprawiających wydolność. "Do swojej roli szefa WADA wniósł bogactwo wiedzy i doświadczenia z działalności w świecie polityki i sportu, wypełniając swe obowiązki uczciwie, z dyplomatycznym wyczuciem" - napisano w oświadczeniu WADA. "Wielu z nas pamięta wybuch entuzjazmu, który ogarnął cały naród po ogłoszeniu zwycięstwa Sydney i obraz pana Faheya, skaczącego z radości po ogłoszeniu werdyktu MKOl" - przypomniała Gladys Berejiklian, premier stanu Nowa Południowa Walia. Fahey był w Monte Carlo w 1993 roku i stał obok szefa kandydatury Roda McGeocha w chwili, gdy prezes MKOl-u Juan Antonio Samaranch ogłosił, że Sydney zorganizuje igrzyska w 2000 roku. Fahey wyskoczył wówczas do góry i rzucił w ramiona McGeocha. "To bardzo smutny dzień, zwłaszcza że zbliżamy się do 20. rocznicy igrzysk olimpijskich w Sydney. Poza wszystkimi znaczącymi osiągnięciami Johna w polityce, jego wkład w ruch olimpijski w Australii był ogromny. Jego zaangażowanie było absolutnie kluczowe dla zwycięstwa Sydney. Australia ma wobec niego ogromny dług wdzięczności" - oświadczył przewodniczący miejscowego komitetu olimpijskiego John Coates.