Biorą kota w worku. Wyjdzie z tego hit czy kit?
Wiktor Lampart, Drużynowy Mistrz Polski z Motorem Lublin, zmienia klub i przenosi się do For Nature Solutions Apatora Toruń. Klub początkowo chciał Jana Kvecha, ale ostatecznie wycofał się z tej opcji. Zdecydowano, że Lampart choć jest po ciężkim sezonie, to daje nadzieje na więcej.
Emil Sajfutdinow, Robert Lambert, Paweł Przedpełski, Patryk Dudek i Wiktor Lampart - tak będzie wyglądać formacja seniorska Apatora w sezonie 2023. W klubie wierzą, że taki zestaw personalny pozwoli skutecznie powalczyć o medal. Taki jest plan minimum.
To od niego zależy sukces Apatora?
Żeby tak się stało, to oczywiście musi złożyć się kilka czynników. Pewną niewiadomą jest powrót po rocznej przerwie Emila Sajfutdinowa. Można zakładać, że gorzej niż w minionym sezonie nie pojedzie Patryk Dudek. Największy znak zapytania można postawić jednak przy Wiktorze Lamparcie. To nie był pierwszy wybór działaczy Apatora, dlatego w klubie dobrze wiedzą, że ten transfer to ryzyko.
Długo wydawało się, że w Toruniu wyląduje Jan Kvech, ale działacze się rozmyślili i postawili na Lamparta. Nikogo lepsze i pewniejszego na giełdzie po prostu nie było. Przypomnijmy, że mówimy o zawodniku na pozycję U-24, a więc towarze niszowym. Sam żużlowiec zimą musi zrobić porządny rachunek sumienia, bo za nim ciężki rok. Średnia 1,526 pkt./bieg na kolana nie rzuca. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że nabił sobie ją przede wszystkich w meczach na własnym torze. Na wyjazdach średnio wiodło się Lampartowi.
Apator nie miał wyjścia, Lampart pod ścianą
Wiktor Lampart niegdyś uchodził za jeden z największych talentów w polskim żużlu. Tymczasem ten rozwój nie posunął się tak mocno, jak mogliśmy się spodziewać. Jego kariera zaczyna trochę przypominać casus starszego brata Dawida. Ten również miał wielkie możliwości i talent, ale z wiekiem szło mu coraz gorzej. Teraz zakotwiczył w 2. Lidze Żużlowej.
Oczywiście w przypadku Wiktora wcale tak nie musi być, a wszystko jest w jego rękach. W Toruniu dalej będzie mógł liczyć na wsparcie tunera Ryszarda Kowalskiego i pomoc klubu. Byle tylko w stu procentach skoncentrował się na żużlu. Niektórzy wytykają Lampartowi, że niekoniecznie tak jest. Żużlowiec ma szerokie zainteresowania. Od jakiegoś czasu prowadzi ze swoją partnerką kanał na YouTubie.
Czytaj także:
