Partner merytoryczny: Eleven Sports

Gwiazda z najlepszej dziesiątki rozbita w proch i pył. Tuż przed Australian Open

Daria Kasatkina może być potencjalną rywalką Igi Świątek w ćwierćfinale Australian Open - Rosjanka jest rozstawiona z dziewiątką w pierwszym wielkoszlemowym turnieju. Na razie jednak formą nie zachwyca, podobnie jak nie zachwycała w WTA Finals w Rijadzie, gdy została przez Polkę rozbita. W podobnym stylu w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Adelajdzie ograła ją w czwartek Madison Keys - 6:1, 6:3. Mecz trwał zaledwie 57 minut, a jedna statystyka pokazuje skalę tego zwycięstwa: 38:3 w tzw. winnerach dla Amerykanki.

Madison Keys we wspaniałym stylu rozbiła w Adelajdzie Darię Kasatkinę
Madison Keys we wspaniałym stylu rozbiła w Adelajdzie Darię Kasatkinę/Mark Brake/Getty Images

Na kilka dni przed startem Australian Open Daria Kasatkina ma nad czym myśleć. Dwa miesiące temu przyleciała do Rijadu trochę w wakacyjnej już formie, po trudnym sezonie pewnie nie spodziewała się, że będzie musiała jeszcze grać. Wycofanie Jessiki Peguli sprawiło jednak, że wskoczyła w jej miejsce, nie mając już szans na awans do półfinału. Została rozbita przez Igę Świątek w zaledwie 51 minut, wygrała jednego gema.

Teraz, na trzy dni przed rozpoczęciem zawodów w Melbourne, w podobnym stylu uległa Madison Keys. Owszem, Amerykanka to była finalistka US Open, ale nie da się jej porównać do Polki. Na dodatek nawet od Kasatkiny jest znacznie niżej notowana w światowym rankingu, dzieli je 11 pozycji. Dziwi więc ogromna dysproporcja sił, jaka miała miejsce w ćwierćfinale w Adelajdzie. Rosjanka została bowiem zdemolowana.

WTA 500 w Adelajdzie. Fantastyczne spotkanie Madison Keys, awansowała do półfinału. Daria Kasatkina kompletnie rozbita

Amerykanka zagrała w czwartek znakomicie, od początku narzuciła swoje warunki gry. - To jeden z tych dni, gdy trafiasz w linie - mówiła w wywiadzie po meczu. Atakowała drugi serwis Rosjanki, ba - próbowała tego nawet przy pierwszym. Owszem, też dość często się przy tym myliła, ale jednak znacznie więcej miała wygrywających zagrań. Efekt? 6:1 w pierwszym secie po zaledwie 24 minutach gry, 18 winnerów Keys i zaledwie 13 wszystkich punktów Kasatkiny w secie. No i tylko jeden winner, świadczący o jej całkowitej bezradności.

W drugiej partii było zresztą tak samo, po jednym z zagrań Amerykanki w końcowej fazie seta pojawiła się na ekranach infografika z liczbami wygrywających zagrań. A tam pojawiła się liczba 30 po stronie Keys i... wciąż jeden po stronie Kasatkiny. W swoich dwóch ostatnich gemach serwisowych Rosjanka potroiła dorobek, w tej statystyce przegrała 3:38. W liczbie asów zaś 0:11. Cały czas czuła presję rywalki, nie potrafiła się odgryźć.

Madison Keys (przodem)/AFP

Daria zajmuje obecnie dziewiąte miejsce na świecie, w Australian Open też dostała dziewiątkę w turniejowej drabince. Zacznie od spotkania z Bułgarką Wiktoriją Tomową, schody mogą się jednak pojawił w trzeciej rundzie - tam powinna dotrzeć Julia Putincewa. Też grająca bardzo ofensywnie, choć nie aż tak jak Keys. Amerykanka, jeśli będzie miała swój dzień, może być groźna dla każdej zawodniczki na świecie. Ona zacznie turniej od starcia ze swoją rodaczką Ann Li, a w trzeciej rundzie może zmierzyć się z Danielle Collins.

Wcześniej jednak powalczy o finał w Adelajdzie - w piątek jej rywalką będzie Ludmiła Samsonowa.

Adelaide (K)
Ćwierćfinały
09.01.2025
09:00
Wszystko o meczu
Iga Świątek - Daria Kasatkina 6-2, 6-3 WTA Finals. SKRÓT. WIDEO/PRESS ASSOCIATION /© 2022 Associated Press
Madison Keys/AFP
Daria Kasatkina/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem