Sędzia ogłosił koniec finału Jannika Sinnera po 84 minutach. Ostatni mecz w karierze
Przez długi czas wydawało się, że w decydującym starciu o trofeum Nitto ATP Finals zobaczymy pojedynek Jannik Sinner - Alexander Zverev. Niemiec musiał jednak uznać wyższość Taylora Fritza w półfinałowej batalii. Amerykanin nie zdołał znaleźć recepty na pokonanie lidera męskiego rankingu. Włoch triumfował 6:4, 6:4 i po raz pierwszy w karierze wygrał te zmagania. Arbitrem finałowego spotkania był Carlos Bernardes, dla którego to ostatni mecz w roli sędziego na poziomie ATP.
Grupowe zmagania podczas Nitto ATP Finals w Turynie zakończyły się pewnymi triumfami Jannika Sinnera i Alexandra Zvereva. Obaj tenisiści przeszli przez ten etap turnieju z kompletem zwycięstw, na dodatek bez straty seta. Mimo to Niemiec nie znalazł się wśród finalistów zmagań na Półwyspie Apenińskim. W półfinałowej rywalizacji po raz czwarty z rzędu sposób na niego znalazł Taylor Fritz. Amerykanin triumfował po tie-breaku trzeciego seta.
Problemów z dotarciem do decydującego starcia nie miał za to lider rankingu ATP. W półfinale ograł Caspera Ruuda 6:1, 6:2, po raz kolejny dając pokaz ogromnej mocy, jaką dysponuje w tym sezonie. W nagrodę dostał szansę na premierowy tytuł w Nitto ATP Finals. W finale dostaliśmy zatem powtórkę zestawienia z finału US Open. Wówczas Sinner wygrał bez straty seta. Jannik okazał się lepszy od Taylora także w meczu fazy grupowej w Turynie - triumfował 6:4, 6:4. Także w niedzielę stawiano Włocha w roli zdecydowanego faworyta pojedynku, sędziowanego przez Carlosa Bernardesa. Dla tego arbitra był to ostatni występ w tej roli na poziomie ATP.
Jannik Sinner triumfatorem Nitto ATP Finals. Pewny triumf Włocha przed własną publicznością
Mecz od serwisu rozpoczynał Fritz. Amerykanin starał się wywierać presję na swoim przeciwniku. Dokładał kolejne gemy przy własnym podaniu, ale nie robiło to większego wrażenia na reprezentancie Italii. W końcu to Sinner stanął przed okazją na przełamanie. W siódmym gemie pojawiały się kolejne szanse dla Włocha. Taylor przez długi czas oddalał zagrożenie, sam miał nawet dwie okazje na dołożenie "oczka" na swoje konto. Ostatecznie za czwartym break pointem Jannik wyszedł na prowadzenie 4:3.
To był kluczowy moment premierowej odsłony pojedynku, chociaż emocji do końca partii nie brakowało. W dziesiątym gemie najpierw Sinner miał setbola, a potem niespodziewanie doszło do okazji na 5:5 dla rywala. Wtedy lider rankingu ATP uruchomił swój ogromny atut, czyli serwis. Natychmiastowo oddalił zagrożenie, a później dołożył jeszcze dwa kolejne punkty i zgarnął tę część pojedynku rezultatem 6:4.
W drugiej odsłonie do przełamania doszło jeszcze wcześniej, bowiem w piątym gemie. Wówczas Sinner wykorzystał drugiego break pointa i wyszedł na prowadzenie 3:2. Kilka minut później Fritz doprowadził jeszcze do równowagi podczas jednego z gemów serwisowych Jannika, ale Włoch znów w świetnym stylu oddalił zagrożenie. Lider rankingu ATP utrzymał już przewagę do samej mety. Po 84 minutach sędzia mógł ogłosić zakończenie pojedynku. Reprezentant Italii wygrał 6:4, 6:4 i zwyciężył w Nitto ATP Finals, będącym niepokonanym w całym turnieju. W taki oto sposób spuentował znakomity rok w swoim wykonaniu.
Dokładny zapis relacji z meczu Jannik Sinner - Taylor Fritz jest dostępny TUTAJ.