Przełamanie odmieniło losy meczu Jeleny Rybakiny. Sensacja na United Cup stała się faktem
Reprezentacja Grecji była na papierze faworytem do zwycięstwa w grupie C. W swoich szeregach posiadała Marię Sakkari i Stefanosa Tsitsipasa. Wiemy już jednak, że zespół z południa Europy zakończy zmagania w fazie zasadniczej na drugim miejscu. To efekt rezultatu dzisiejszej potyczki z Kazachstanem. Najpierw Tsitsipas sensacyjnie przegrał z Aleksandrem Szewczenką, a później triumf Kazachów w grupie przypieczętowała Jelena Rybakina po ograniu Marii Sakkari. Ekipa z mistrzynią Wimbledonu 2022 jest już w ćwierćfinale.
Przed rozpoczęciem poniedziałkowej batalii pomiędzy Grecją i Kazachstanem sytuacja w grupie C była klarowna. Zwycięzca bezpośredniego starcia gwarantował sobie pierwsze miejsce i bezpośredni awans do ćwierćfinału United Cup. Przegrany team mógł liczyć na "zaledwie" drugą pozycję i musiał liczyć na korzystne zestawienie bilansów z pozostałymi zespołami z drugich lokat w Perth. Szykowała się zatem arcyciekawa rywalizacja.
Najpierw na kort wyszli Stefanos Tsitsipas i Aleksander Szewczenko. Finalista Roland Garros 2021 był wyraźnym faworytem pojedynku, ale od początku meczu wyraźnie nie był sobą. Pierwszego seta przegrał 4:6, a o losach partii zdecydowało jedno przełamanie, wywalczone przez reprezentanta Kazachstanu w siódmym gemie. Na starcie drugiej odsłony pojedynku Tsitsipas poprosił o przerwę medyczną, narzekał na problemy żołądkowe. Podano mu tabletki i po kilkunastu minutach zaczął się prezentować lepiej. Odrobił stratę breaka z pierwszego gema i doprowadził do tie-breaka. Ten jednak ułożył się całkowicie po myśli Szewczenki. Młodszy z tenisistów sensacyjnie wygrał mecz 6:4, 7:6(0).
Taki rezultat sprawiał, że niespodziewanie to Kazachstan nagle stał się wielkim faworytem do zwycięstwa w grupie C. W kolejnym starciu doszło bowiem do rywalizacji pomiędzy Jeleną Rybakiną i Marią Sakkari. To mistrzyni Wimbledonu 2022 przystępowała do tego meczu w mniej więcej z takiej pozycji, jak wcześniej Tsitsipas. Różnica polegała jednak na tym, że Rybakina nie zawiodła i przypieczętowała awans swojej reprezentacji do ćwierćfinału.
Jelena Rybakina zagwarantowała reprezentacji Kazachstanu awans do ćwierćfinału United Cup
Sakkari rozpoczęła mecz zdecydowanie lepiej niż miało to miejsce podczas jej pierwszej potyczki w tym sezonie z Jessiką Bouzas Maneiro. Już na "dzień dobry" wywalczyła sobie nawet break pointa. Rybakina obroniła go jednak na własnych warunkach i ostatecznie rozpoczęła mecz od prowadzenia. W następnych minutach obie tenisistki pewnie utrzymywały własne podania, ale Jelena miała ten atut, że serwowała jako pierwsza. Dzięki temu mogła wywierać presję na przeciwniczce. Ten fakt zaowocował w dziesiątym gemie. Wówczas pojawiły się aż trzy szanse z rzędu na zamknięcie partii dla reprezentantki Kazachstanu. 25-latka nie musiała tak naprawdę nic robić. Maria popełniła podwójny błąd serwisowy i w taki oto sposób set zakończył się wygraną Rybakiny 6:4.
Break na koniec premierowej odsłony wyraźnie odmienił losy meczu. Jelena nabrała dużej pewności siebie i zaczęła budować przewagę. Przestała popełniać niewymuszone błędy, które przytrafiały jej się w początkowej fazie pojedynku. Greczynce zaczęło brakować narzędzi do przeciwstawienia się coraz lepiej grającej przeciwniczce. Reprezentantka Kazachstanu kontynuowała serię wygranych gemów z rzędu, którą rozpoczęła jeszcze w poprzednim secie.
Maria zdołała odpowiedzieć utrzymanym podaniem dopiero przy stanie 5:0 dla mistrzyni Wimbledonu sprzed dwóch lat. Wtedy tenisistka z południa Europy wykorzystała moment rozluźnienia i niespodziewanie wygrała w sumie trzy gemy z rzędu. Na więcej już jednak Rybakina nie pozwoliła. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Jeleny 6:4, 6:3. W ostatniej akcji Sakkari popełniła fatalny błąd przy smeczu. Takie rozstrzygnięcie sprawia, że reprezentacja Kazachstanu jako pierwsza wywalczyła sobie awans do ćwierćfinału. Grecji pozostaje już tylko liczyć na ew. korzystny bilans w zestawieniu z innymi ekipami z drugich miejsc, które rozgrywały swoje mecze w Perth. Dlatego ważny nadal pozostaje dla nich mecz gry mieszanej, gdzie na papierze mają bardziej zgrany duet i są faworytami do zwycięstwa.