Pasjonująca batalia Magdy Linette z triumfatorką turnieju WTA. 4:2 i zwrot akcji
Niedzielny poranek czasu polskiego przyniósł nam pierwszy pojedynek z udziałem Magdy Linette w sezonie 2025. Poznanianka przystępowała do spotkania z McCartney Kessler w roli faworytki i przez pewien czas wywiązywała się w tej roli. Od stanu 4:2 dla Polki w pierwszym secie nastąpił jednak zwrot akcji na korzyść Amerykanki. Ostatecznie to niżej notowana tenisistka cieszyła się z triumfu 6:4, 6:4 i awansu do drugiej rundy WTA 500 w Brisbane. Magda zaś może już udać się na turniej do Hobart.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu w sztabie Magdy Linette doszło do ważnej zmiany. 18 grudnia poznanianka ogłosiła, że do jej teamu dołączyła Agnieszka Radwańska. Był to ruch, który wzbudził ogromną ekscytację nie tylko u samej zawodniczki, ale także wśród kibiców. Krakowianka pełni rolę konsultantki, a głównym trenerem poznanianki wciąż pozostaje Mark Gellard.
Pierwszym turniejem dla 38. rakiety świata w nowym cyklu okazały się zmagania WTA 500 w Brisbane. 32-latka nie mogła liczyć na taką ulgę, jak w przypadku Magdaleny Fręch (łodzianka otrzymała wolny los na starcie rozgrywek) i musiała rozpocząć występ od pierwszej rundy. Na "dzień dobry" trafiła na McCartney Kessler, która w ubiegłym sezonie święciła największy sukces w swojej karierze. Amerykanka sensacyjnie triumfowała w imprezie rangi "250" w Cleveland. Magda przystępowała do batalii w roli faworytki. W drugiej rundzie na zwyciężczynię czekała już rozstawiona z "15" Julia Putincewa.
Magda Linette odpadła w pierwszej rundzie WTA 500 w Brisbane. Nieudany początek sezonu
Obie zawodniczki rozpoczęły od utrzymanych gemów przy własnym podaniu, chociaż w każdym z nich gra toczyła się na przewagi. Na pierwsze break pointy trzeba było zaczekać do trzeciego rozdania. Wówczas Kessler wypracowała sobie aż trzy okazje i wykorzystała już drugą z nich. Po chwili nastał jednak bardzo pozytywny moment z perspektywy Linette. Poznanianka nie tylko odrobiła stratę, ale wyszła na prowadzenie 4:2.
Wtedy nastąpił kolejny zwrot akcji w tym pojedynku. Amerykanka ponownie złapała wiatr w żagle i rozkręciła się na dobre. Zgarniała kolejne gemy i posyłała piłki, których Magda nie była w stanie skontrować. Po tym, jak McCartney wyrównała stan rywalizacji na 4:4, poszła za ciosem. Polka miała dwie okazje na 5:4, ale od tego momentu aż osiem punktów z rzędu trafiło na konto niżej notowanej tenisistki. W ten sposób pierwsza odsłona pojedynku zakończyła się zwycięstwem Kessler 6:4.
Niestety, także w drugim secie to McCartney jako pierwsza wywalczyła sobie przełamanie - na dodatek uczyniła to do zera. Po chwili potwierdziła przewagę i wyszła w ten sposób na prowadzenie 4:2. W dalszej fazie rywalizacji nie obserwowaliśmy już ani jednego przełamania. Ostatecznie Amerykanka, która była solidniejsza na przestrzeni całego pojedynku, odniosła zasłużone zwycięstwo 6:4, 6:4. W drugiej rundzie WTA 500 w Brisbane, Kessler zagra z Julią Putincewą. Dla poznanianki następnym startem będzie rywalizacja w imprezie rangi "250" w Hobart.