Nie tylko Świątek w tarapatach. Wystarczy spojrzeć na Hurkacza. A będzie gorzej
Iga Świątek została oficjalnie zdetronizowana przez Arynę Sabalenkę. Nowe zasady naliczania punktów rankingu WTA sprawiły, że Polka straciła swoją pozycję szybciej niż przypuszczano. W kiepskiej sytuacji znalazł się również Hubert Hurkacz. Położenie Polaka jest trudne i może on spaść na niskie miejsce w rankingu - rywale czający się za jego plecami będą walczyć o punkty na turniejach, z których się wycofał. Nie wygląda to kolorowo.
Początek sezonu był dla Huberta Hurkacza stosunkowo udany, ale po Wimbledonie wszystko posypało się jak domek z kart. Kontuzja, której nabawił się w II rundzie nie pozwoliła mu na start podczas igrzysk olimpijskich oraz pozbawiła go szans na walkę na najwyższym poziomie na kortach twardych.
Hubert Hurkacz w trudnej sytuacji
13. miejsce - już oficjalnie od 21 października to jest pozycja Huberta Hurkacza w rankingu ATP. W ostatnim czasie wycofał się z turnieju w Bazylei, co kosztować go będzie kolejne cenne punkty, rok temu grał tu w finale. Jego rywale będą starali się wykorzystać tę szansę. Po piętach depczą mu Frances Tiafoe, Lorenzo Musetti i Ugo Humbert. W rankingu live Hurkacz został już wyprzedzony przez Holgera Rune. Polak musi więc walczyć o to, by nie stracić rozstawienia w TOP 16 Australian Open.
Hurkacz ma przed sobą najpewniej jeszcze tylko jeden turniej - ATP 1000 w Paryżu. Później czeka go przerwa do 20 grudnia. Sezon zacznie towarzyskimi występami w World Tennis League, od 27 grudnia ma zaś grać w United Cup.
Iga Świątek powalczy, Hurkacz ma tylko jedną szansę
Iga Świątek, choć straciła swoją pozycję i 28 października utraci jeszcze więcej punktów w rankingu, wciąż ma sporą szansę na to, by wyprzedzić Arynę Sabalenkę na koniec sezonu. Hurkacz nie jest w tak dobrej sytuacji jak jego młodsza koleżanka z reprezentacji.
Wrocławianin nie zakwalifikował się do turnieju ATP Finals.