Polacy z niecierpliwością czekają na powrót Igi Świątek do wielkiego tenisowego grania. Raszynianka po przegranym ćwierćfinale US Open wycofywała się z kolejnych turniejów i ma dopiero zaprezentować się kibicom podczas WTA Finals. W międzyczasie prawdziwe trzęsienie ziemi nastąpiło w jej sztabie szkoleniowym. Tomasza Wiktorowskiego w roli pierwszego trenera zastąpił Wim Fissette. Zdaniem niektórych fanów przyczyniła się do tego między innymi Daria Abramowicz. W kontrze do niezadowolonych kibiców stanął choćby Sebastian Parfjanowicz. "Z moich informacji wynika jednak, że była to wyłączna decyzja Igi Świątek. Jeśli kogoś przy jej podejmowaniu wysłuchała, to swoich najbliższych, przede wszystkim taty" - napisał na łamach Przeglądu Sportowego Onet. "Jej (Darii Abramowicz - dop.red.) miejsce w sztabie jest nietykalne" - dodał od razu. Więcej TUTAJ. Temat psychologów w tenisie pojawił się także w kontekście Huberta Hurkacza. Odpoczywający obecnie Polak w rozmowie z "Wyborcza.pl" został zapytany o ostatnie decyzje Igi Świątek i zdecydował się na konkretną wypowiedź w tej kwestii. "Ja też współpracuję z psychologiem. I wielu sportowców korzysta z takiej pomocy" - zaznaczył na wstępie. Hubert Hurkacz otwarcie o psychologach w tenisie: To sprawa indywidualna "Nie z taką intensywnością jak Iga, na której meczach psycholog Daria Abramowicz siedzi obok trenera" - kontynuowali wątek Radosław Leniarski oraz Dariusz Wołowski. "To sprawa indywidualna. Każdy sportowiec musi zdecydować, czego potrzebuje. Na ile psycholog ma być blisko. Ważne jest, żeby w teamie była dobra komunikacja i poukładana współpraca: od masażysty, fizjoterapeuty, psychologa po trenera" - odpowiedział wrocławianin. 27-latek, podobnie jak kibice, trzyma zapewne kciuki za udany powrót raszynianki na światowe korty. Ten nastąpi za kilkanaście dni. O triumf w Arabii Saudyjskiej będzie jednak piekielnie ciężko. Przygotowania już się rozpoczęły. W mediach społecznościowych czołowej rakiety globu 18 października pojawiło się stosowne wideo.