Nie jest to najlepszy tydzień w historii polskiego tenisa. Decyzja Huberta Hurkacza o rezygnacji z udziału w igrzyskach była dla kibiców Biało-Czerwonych jak "nóż w serce". "Hubi" nie zdążył wyleczyć urazy, jakiego doznał na kortach Wimbledonu. Jego ostateczna decyzja sprawiła, że do Paryża nie pojedzie również Jan Zieliński, który w Londynie wygrał turniej gry mieszanej. Szansę na jeden z medali straciła również Iga Świątek, ponieważ ostatecznie Polska nie wystawi swojego duetu do turnieju gry mieszanej na igrzyskach w Paryżu. W tym momencie najlepsza tenisistka świata może skupić się już wyłącznie na "singlu". Aryna Sabalenka w ostatnim czasie również miała swoje problemy związane z kontuzją ręki. To jednak nie koniec. W czerwcu gruchnęła nowina o tym, że Białorusinka w ogóle nie weźmie udziału w igrzyskach olimpijskich. To nie był dla niej łatwy okres. Sabalenka w świetnym humorze. Pokazała światu... piosenkę o sobie U Sabalenki wszystko jednak wraca na dobre tory. Zawodniczka czuje się już lepiej i wiadomo już, że weźmie udział w turnieju WTA rangi 500 w Waszyngtonie. Białorusinka w tym momencie skupia się na kolejnych wyzwaniach i przygotowaniach do US Open, który będzie jej ostatnią szansą na wielkoszlemowe zwycięstwo w tym roku. W mediach społecznościowych Aryna Sabalenka pokazała, że aktualnie cieszy się iście szampańskim nastrojem. Wielka rywalka Igi Świątek pochwaliła się... piosenką nagraną "na jej cześć". W na pierwszym filmie tenisistka nagrała się w towarzystwie ukochanego Georgiosa Frangulisa, jak tańczy do wspomnianego utworu. Na kolejnym materiale wideo Aryna Sabalenka chwali się nie tylko istnieniem takowej piosenki, ale również swoimi umiejętnościami piłkarskimi. Białorusinka do kamery pokazała swoje nienaganne umiejętności w żonglerce. W tle do jej treningu słychać oczywiście piosenkę pt. "Tiger" autorstwa djKDS, w której refrenie powtarza się nazwisko "Sabalenka". Oba wspomniane materiały wideo zostały opublikowane przez Białorusinkę na jej relacji na Instagramie.