Partner merytoryczny: Eleven Sports

Aryna Sabalenka reaguje na detronizację Igi Świątek. Krótko i na temat

Stało się to, czego obawiali się polscy kibice - Iga Świątek straciła pierwszą pozycję w rankingu WTA. Po kolejnych 50 tygodniach na szczycie przyszedł czas na to, by kogoś gonić, a nie tylko być gonioną. Aryna Sabalenka postanowiła od razu zareagować w sieci na swój triumf. To dla niej powrót na szczyt. Krótko, dosadnie, choć nie bez pewnych wątpliwości.

Aryna Sabalenka, Iga Świątek
Aryna Sabalenka, Iga Świątek/Matthew Stockman/Getty Images/AFP & Andrzej Iwanczuk/NurPhoto/AFP

Aryna Sabalenka w ostatnim czasie na kortach jest niemal nie do pokonania. Radzi sobie z nią właściwie tylko Karolina Muchova. Czeszka wróciła do gry po kontuzji i to właśnie ona wyeliminowała Białorusinkę z gry w turnieju w Pekinie już na etapie ćwierćfinału. Od Waszyngtonu aż do Wuhan największa rywalka Igi Świątek prezentowała wybitną formę. 

Iga Świątek traci fotel liderki

Stało się. Iga Świątek po kolejnych 50 tygodniach na szczycie rankingu WTA musiała ustąpić miejsca świetnie dysponowanej w ostatnim czasie Arynie Sabalence. Polka po igrzyskach olimpijskich wyraźnie straciła impet w swojej grze, a potem przez długi czas nie brała udziału w żadnym turnieju i zakończyła współpracę ze swoim trenerem, Tomaszem Wiktorowskim. 

Dawid Olejniczak: Współpraca Igi Świątek z nowym trenerem wcale nie musi trwać zbyt długo. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Polka wróci do gry dopiero w Rijadzie na WTA Finals. Tam ma jeszcze szansę na to, by odzyskać fotel liderki przed zakończeniem sezonu. Zmiana przepisów doprowadziła do tego, że w rankingu doszło do sporego zamieszania i choć Świątek pozycję liderki miała utracić dopiero 28 października, stało się to po aktualizacji rankingu z tego tygodnia. 

Aryna Sabalenka zareagowała na detronizację Igi Świątek

Aryna Sabalenka postanowiła w mediach społecznościowych skomentować swoje wejście na szczyt. Komentarz był krótki i choć dosadny, to również pełen wątpliwości. "Numer 1... Zobaczymy jak długo tym razem" - pisała Białorusinka na portalu X. W komentarzach gratulowano jej i pisano, że tym razem powinna zająć to miejsce na długi czas. 

Iga Świątek już jakiś czas temu wyjaśniała, że nie przejmuje się aż tak rankingiem WTA. Przede wszystkim chciała być po prostu najlepsza i prezentować dobrą formę. Możliwe, że podczas WTA Finals pokaże, kto naprawdę rządzi w kobiecym tenisie. Pozostaje czekać na początek turnieju, który rozpocznie się 2 listopada.

Aryna Sabalenka/John Walton/Press Association/East News
Iga Świątek już wie, z kim zagra w fazie grupowej United Cup 2025/MATTHEW STOCKMAN / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem