Najman niczego nieświadomy poszedł spać, a tu rano zastała go taka afera. Teraz sam wszystko potwierdził
Marcin Najman ostatnimi czasy narobił niezłego zamieszania. Wszystko z powodu pewnego wpisu, który w nocy zamieścił w sieci, po czym niemal natychmiast go usunął. W internecie nic jednak nie ginie, a ostatecznie cała akcja przyczyniła się do powstania niezłej aferki. Teraz pięściarz postanowił się do tego odnieść w rozmowie z Kubą Wojewódzkim. W pewnym momencie prowadzący poruszył niespodziewanie też kwestię relacji z Edytą Górniak. Jego reakcja była niemal natychmiastowa.
Marcin Najman od lat przekonuje, że jest człowiekiem "wielu talentów". Ostatnio niezłą aferę wywołał jego wpis, że tym razem postanowił wystartować ze swoją piosenkę na Eurowizji.
"Moi drodzy, już oficjalnie. Jako Marcin Najman & Bass Brothers wysłaliśmy zgłoszenie do preselekcji na Eurowizję 2025. Decyzję komisji, kto w preselekcjach wystąpi, poznamy 14 stycznia. Koncert, który wyłoni reprezentanta Polski na Eurowizję, odbędzie się 14 lutego w siedzibie TVP" - obwieścił pięściarz w social mediach, po czym dość szybko wpis usunął.
Marcin Najman wywołał aferę z Eurowizją w tle
Jak się szybko okazało, zanim Najman jeszcze właściwie cokolwiek zrobił, już złamał regulamin konkursu.
"Z regulaminu TVP jasno wynika, że: 'Po pierwsze: Zgłaszający się nie mogą podawać do publicznej wiadomości informacji o przystąpieniu do krajowych preselekcji. Po drugie: Naruszenie Regulaminu powoduje wykluczenie z udziału'. Następstwem, w razie zgłoszenia omawianej propozycji, powinno być niedopuszczenie piosenki do etapu przesłuchań utworów przez członków komisji konkursowej" - wyjaśnił Plotkowi Szymon Stellmaszy, ekspert od Eurowizji.
To sprawiło, że intenuci znów zaczęli się nieco podśmiewywać z Marcina. Ten postanowił się odnieść do całej afery w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędziereskim w ich podkaście.
Najman tłumaczy się u Wojewódzkiego z zamieszania. Poszedł spać, a rano zastała go taka afera
"Napisałem faktycznie, że się zgłosiłem, bo robiłem to w nocy. Moja aktywność zwykle wynika przed snem, bo wtedy mam na to czas. Powiedziałem sobie: 'Przecież chyba nic się nie stanie, jak napiszę, że się zgłosiłem, a zrobię to następnego dnia rano'. No i rano już przeczytałem, że złamałem regulamin. No właśnie nie złamałem, bo ja się nigdzie nie zgłosiłem" - zżymał się sportowiec.
Kuba kontynuował eurowizyjny wątek, dopytując o znajomość z Edytą Górniak. Showman postanowił podejść Najmana, sugerując że diwa mogłaby wystąpić u niego w chórkach. Ten nieźle się obruszył.
Najman zapytany o relację z Edytą Górniak. Natychmiast zareagował
"Potencjał Edyty w żaden sposób nie upoważnia do tego, żeby Edyta chórki wykonywała" - odparł Najman.
"Ale jej nieobliczalność i nieprzewidywalność jest jakąś szansą, żeby się zgodziła. Nie rezygnuj, teraz mówię serio. Obaj ją znamy z różnych stron, fajnych i mniej fajnych..." - podkręcał go Wojewódzki.
"Ja znam tylko z fajnych" - odparł Najman, ucinając ostatecznie temat Edyty.
Marcin Najman przystopował Wojewódzkiego. "To nie twoja sprawa"
Temat znajomości Najmana z Górniak wprowadził dość nerwową atmosferę podczas rozmowy. W pewnym momencie prowadzący postanowili poruszyć temat zarobków sportowca.
"Jeżeli ktoś naprawdę zna się na biznesie to wie, że to jest naprawdę ryzykowna gra. Bywały gale, na których, tak jak Wam powiedziałem – sporo zarabiałem, np. Pożegnanie Andrzeja Gołoty i walka pożegnalna, którą organizowałem wtedy" - zaczął swój wywód Najman.
Na to wtrącił się Kuba, który był ciekaw, ile Marcin zarobił chociażby na organizacji wspomnianej pożegnalnej walki Andrzeja Gołoty. Chyba jednak nie takiej odpowiedzi spodziewał się showman.
"Sporo, ale nie będę operował tutaj… Wiesz, to jest informacja dla Urzędu Skarbowego, a nie dla Ciebie" - odparł nerwowo Najman.