Ewa Chodakowska lata temu podjęła ważną decyzję. Teraz się tłumaczy

W naszym kraju nie ma chyba osoby, która nie znałaby Ewy Chodakowskiej. Celebrytka od lat zajmuje się promocją zdrowego stylu życia i przez wielu dziennikarzy nazywana jest główną rywalką Anny Lewandowskiej w świecie show-biznesu. I choć rzeczywiście wiele mówi się o rywalizacji pomiędzy paniami, one same skupiają się bardziej na własnych projektach i spełnianiu się zawodowo, aniżeli na porównywaniu swoich osiągnięć. Anna Lewandowska nie stroni od blasku fleszy i często pojawia się na różnego rodzaju eventach. Od kilku już lat jest stałą bywalczynią na tygodniach mody, towarzyszy także ukochanemu podczas ważnych piłkarskich wydarzeń. Ewa Chodakowska natomiast rzadko kiedy pojawia się na czerwonych dywanach i raczej unika wybierania się eventy, na których są fotoreporterzy i media. Taką decyzję trenerka fitness podjęła lata temu i konsekwentnie się jej trzyma. Lewandowska szykuje się do operacji. "Nie wiem, jak ja sobie poradzę" Ewa Chodakowska unika wielkich imprez. Ujawniła powód Jak się okazuje, wielkie eventy Ewa Chodakowska omija szerokim łukiem z konkretnego powodu. Opowiedziała o nim internautom w relacji na Insta Stories. "Dlaczego rzadko pojawiam się na eventach? Bo te zwyczajnie wymagają przygotowań: kreacja... make-up... włosy... Zwyczajnie na co dzień nie mam na to czasu... Ale! Dziś robię wyjątek! Pędzę do Gabi się uczesać..." - napisała. Tak jak zapowiedziała w mediach społecznościowych, tak też zrobiła. W poniedziałkowy wieczór Ewa Chodakowska zaliczyła pierwszy od dawna występ na ściance i pojawiła się na gali Viva! People Power. Trenerka zachwyciła stylizacją - do zdjęć pozowała bowiem w czarnym topie z wycięciem na brzuchu i czarnej spódnicy ze srebrnymi zdobieniami. Całość uzupełniła czarnymi szpilkami i czarną kopertówką. Podczas tak ważnego eventu celebrytce towarzyszył jej ukochany, Lefteris Kavoukis. Tomaszewska późnym wieczorem zaapelowała do ludzi. Poruszające wyznanie o życiu i śmierci