Ewa Chodakowska od lat zajmuje się promocją zdrowego stylu życia i przez wielu dziennikarzy uznawana jest za jedną z największych konkurentek Anny Lewandowskiej w branży fitness. Panie jednak nie skupiają się na rywalizacji o miano "królowej fitnessu" w naszym kraju - dla każdej z nich priorytetem jest bowiem powiększanie swojego imperium i osiąganie coraz to większych sukcesów w życiu zawodowym. Lewandowskiej nieźle się dostało. Aż trudno uwierzyć, za co Ewa Chodakowska ma za sobą bolesne doświadczenie. Została mocno zraniona Dzięki ciężkiej pracy Chodakowska dorobiła się naprawdę imponującego majątku. Nic więc dziwnego, że businesswoman po raz kolejny znalazła się na liście 50 najbogatszych Polek. W tym roku uplasowała się na 30. miejscu z kapitałem wartym 222 mln złotych. Trenerka fitness przyznała jednak, majątek wcale nie jest dla niej najważniejszy - dużo więcej uwagi poświęca ona bowiem budowaniu szczerych relacji z innymi, co wcale nie jest łatwym zadaniem. Jak zdradziła w rozmowie z dziennikarzami Wprost.pl, nie tak dawno została ona zdradzona przez bliskie jej osoby, choć była pewna, że może im ufać. "Mamy za sobą parę nieudanych (inwestycji - przyp. red.), ale stanowią one znikomy procent naszych działań. Dużo ważniejsze są dla mnie inwestycje w ludzi i nie mam tu na myśli inwestowania pieniędzy, a czasu i energii. Mamy za sobą bolesną lekcję z ostatnich miesięcy. Zostaliśmy zdradzeni przez bardzo bliskie nam osoby. To są lekcje dużo większego kalibru niż stracone pieniądze" - ujawniła. Ewa Chodakowska w ostatnich latach dokonała wielu poświęceń, dzięki którym może teraz w pełni skupiać się na życiu zawodowym. 42-latka już jakiś czas temu otwarcie powiedziała, że nie zamierza mieć dzieci i jej ukochany wspiera ją w tej decyzji. Słowa fitneski wywołały wówczas ogromne poruszenie. Teraz kobieta przyznała, że cieszy się, że zdecydowała się na takie publiczne wyznanie. Pomogło to bowiem wielu innym paniom, które podzielają jej podejście do tematu macierzyństwa. "Cieszy mnie, że moja publiczna deklaracja wywołała pewną lawinę i pomogła wielu kobietom w zmierzeniu się z tym, postawieniu swoich granic. Martwi mnie jednak, że kobiety nadal muszą walczyć o swoją autonomię i wciąż są poddawane ocenie ze względu na swoje wybory. Tymczasem nikt nie ma prawa decydować za drugą jednostkę, zwłaszcza w tak ważnych tematach jak macierzyństwo, które jest misją na całe życie" - oznajmiła. Niedawno rozstała się z gwiazdą sportu, a teraz takie wieści. Gratulacje płyną z całego świata