Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacyjny początek w lidze siatkarzy. Faworyci zaskoczeni, gwiazdy zareagowały

PGE Projekt Warszawa przełamał chwilowy problem i wraca z Trójmiasta z kompletem punktów. Wyjazdowe spotkanie z Treflem Gdańsk warszawianie rozpoczęli od zaskakująco przegranego seta, ale potem było znacznie lepiej. Mocnym elementem PGE Projektu był zwłaszcza blok, którym siatkarze ze stolicy potrafili zdobywać punkty w kluczowych momentach. Dzięki wygranej znów są wiceliderem PlusLigi. Gdańszczanie nadal muszą spoglądać za siebie, na liczbę punktów, jaka dzieli ich od strefy spadkowej.

Siatkarze z Warszawy mogli świętować kolejne zwycięstwo
Siatkarze z Warszawy mogli świętować kolejne zwycięstwo/ PAP/Adam Warżawa/PAP

Siatkarze Trefla Gdańsk wrócili do gry po 10 dniach przerwy. W poprzedniej kolejce pokonali GKS Katowice, czym przyczynili się do zwolnienia trenera rywali Grzegorza Słabego. Długa przerwa nie oznaczała jednak braku powodów kadrowych, bo w pełni sił w poniedziałek nie był Piotr Orczyk, jeden z liderów drużyny. Parę przyjmujących gdańszczan stworzyli więc Rafał Sobański i Gijs Jorna.

PGE Projekt dla odmiany czasu na odpoczynek nie ma ostatnio zbyt wiele. Zaledwie cztery dni przed meczem w Trójmieście byli jeszcze w Słowenii, gdzie w drugiej kolejce Ligi Mistrzów pokonali ACH Volley Lublana. W spotkaniu z Treflem odpoczywał Jakub Kochanowski. Ale to i tak oznaczało świetny środek siatki, bo trener Piotr Graban miał do dyspozycji Jurija Semeniuka i mistrza świata z 2014 r. Andrzeja Wronę. Pierwszy set długo był jednak wyrównany, a w połowie partii to gospodarze odskoczyli na trzy punkty, gdy zablokowali atak Bartłomieja Bołądzia.

Po chwili Aleksiej Nasewicz zablokował reprezentanta Polski jeszcze raz, asa serwisowego dołożył Paweł Pietraszko, i Trefl prowadził już 18:13. Goście błyskawicznie odrobili trzy punkty, a w kolejnym ustawieniu Nasewicz popełnił dwa błędy i był remis 19:19. Gdańszczanie jeszcze raz uciekli na dwa punkty po błędzie Kevina Tillie w ataku i już nie dali się dogonić, sensacyjnie wygrywając 25:23.

Siatkówka. PGE Projekt Warszawa otrząsnął się po wpadce z pierwszego seta. Blok siłą warszawian

PGE Projekt dotąd przegrał w PlusLidze tylko dwa razy, i to z drużynami z czołówki - Jastrzębskim Węglem i Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. A przecież Treflowi znacznie bliżej do strefy spadkowej niż podium tabeli. I na początku drugiego seta warszawscy siatkarze wskoczyli na wyższy poziom, dwie akcje wygrywając blokiem. Kiedy tym elementem popisał się nawet rozgrywający Jan Firlej, goście mieli już cztery punkty przewagi. Różnica rosła w szybkim tempie, Wrona zablokował atak Gijsa Jorny i drużyny dzieliło już siedem punktów. Z dobrej strony w ataku i polu zagrywki pokazał się Semeniuk, goście rozbili rywali 25:18.

Na początku trzeciego seta mecz ponownie się wyrównał. Gospodarze rozpoczęli go zmienioną szóstką, z Jakubem Czerwińskim i Jakubem Jaroszem na boisku. Warszawianie przed końcówką odskoczyli jednak na dwa punkty, kiedy w trudnej sytuacji atak skończył Tillie i jego zespół wygrywał 16:14. Potrójny blok warszawian jeszcze powiększył ich przewagę, ale gospodarze nie złożyli broni i przy stanie 20:19 Graban poprosił o przerwę. Po niej Sobański zaserwował w aut, kontratak wykończył Bołądź, i PGE Projekt wkroczył na prostą ścieżkę do zwycięstwa. Atakujący był decydujący w końcówce partii - zdobył w niej łącznie osiem punktów, a warszawianie wygrali 25:20.

Na czwartą partię do składu Trefla wskoczył jeszcze środkowy Bartłomiej Mordyl. I gospodarze zyskali dwa punkty przewagi, dobrze prezentował się Jarosz. Stracili ją po problemach w ataku - warszawianie aż cztery punkty z rzędu zdobyli blokiem i to oni prowadzili 11:8. Faworyci nie dali już się dogonić. Kiedy Wrona zablokował atak Czerwińskiego, PGE Projekt prowadził już 18:13. W końcówce ważne punkty zdobywał Szalpuk i jego zespół zakończył seta wynikiem 25:21, pieczętując wygraną 3:1. Nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Wrona.

Po zwycięstwie PGE Projekt przeskoczył Aluron CMC Wartę Zawiercie w tabeli PlusLigi i ustępuje w niej tylko Jastrzębskiemu Węglowi, który w niedzielę wygrał w Nysie. Trefl pozostaje na 11. miejscu z sześcioma punktami przewagi nad strefą spadkową.

Trefl Gdańsk: Nasewicz, Pietraszko, Jorna, Kampa, M'Baye, Sobański - Koykka (libero) oraz Droszyński, Jarosz, Orczyk, Czerwiński, Mordyl

PGE Projekt: Bołądź, Semeniuk, Tillie, Firlej, Wrona, Szalpuk - Wojtaszek (libero) oraz Borkowski, Weber, Kozłowski

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

ACH Volley Lublana - PGE Projekt Warszawa. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Blok siatkarzy z Warszawy przy ataku Aleksieja Nasewicza/ PAP/Adam Warżawa/PAP
O piłkę przy siatce walczą Andrzej Wrona (PGE Projekt Warszawa) i Rafał Sobański (Trefl Gdańsk)/ PAP/Adam Warżawa/PAP
Trefl Gdańsk nie dał rady pokonać PGE Projektu Warszawa/ PAP/Adam Warżawa/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem