Ma zastąpić słynnego i drogiego trenera. Szykuje się wielki powrót do Skry
Wszystko wskazuje na to, że po sezonie PGE GiEK Skra rozstanie się z trenerem Gheorghe Cretu. Działacze dziewięciokrotnego mistrza Polski mają już wybranego następcę i są już z nim po słowie. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie do bełchatowskiej drużyny wróci jej były zawodnik, z którym w składzie Skra odnosiła wielki sukcesy.
Rumuński szkoleniowiec ma jeden z najwyższych kontraktów w Plus Lidze. Nieoficjalnie zarabia nawet 200 tysięcy euro. Wyniki, które osiąga ze Skrą, są przeciętne. Nie udało się jej zakwalifikować do Pucharu Polski (drużyny z miejsc 1-6 po pierwszej rundzie zasadniczej awansowały do ćwierćfinałów) i wciąż balansuje na granicy zakwalifikowania się do play off.
Cretu podpisał dwuletni kontrakt, ale jak pierwsi informowaliśmy, ma zostać skrócony do jednego sezonu. Wyniki są niewspółmierne do wydawanych pieniędzy, a zarobki rumuńskiego szkoleniowca mocno obciążają budżet płacowy. Działacze Skry planują więcej wydać na lepszych zawodników - sprowadzić gwiazdy, a zaoszczędzić na trenerze.
Z naszych informacji wynika, że kandydat na następcę jest już wybrany, a rozmowy są mocno zaawansowane. Nowym trenerem miały zostać Krzysztof Stelmach. To były reprezentant Polski, który w latach 1987-1997 rozegrał w biało-czerwonych barwach 274 spotkaniach. Jako zawodnik był mistrzem i wicemistrzem Polski z AZS Częstochowa. Potem wyjechał do Włoch i w tamtejszych klubach spędził prawie 15 lat.
Kiedy w 2005 roku wrócił do Polski, trafił do Skry. Zdobył z nią trzy tytuły mistrza kraju, dwa Puchary Polski, a do tego brązowy medal Ligi Mistrzów. W bełchatowskim zespole występowali wówczas także m. in. Mariusz Wlazły, Michał Winiarski, Krzysztof Ignaczak, Piotr Gruszka, Michał Bąkiewicz, Stephan Antiga czy Daniel Pliński.
W bełchatowskim klubie zakończył karierę zawodniczą. I został trenerem Zaksy Kędzierzyn-Koźle, a także asystentem w reprezentacji Polski. Z klubem zajął drugi miejsce w Pucharze CEV, a także dwa medale mistrzostw Polski (srebro i brąz). Z kadrą w 2009 świętował mistrzostwo Europy.
Potem prowadził kilka innych drużyn, a w 2016 roku wrócił do Skry. W bełchatowskim zespole został asystentem francuskiego trenera Philippe Blaina. A sezon zakończył wicemistrzostwem Polski. Potem do Plus Ligi wprowadził AZS Częstochowa i Stal Nysę. Ostatnio prowadził pierwszoligowy CUK Anioły Toruń, ale na początku grudnia został zwolniony. Jego już była drużyna jest na miejscu spadkowym.