Zwrot akcji, legenda wraca do pracy. Polski klub stawia wszystko na jedną kartę
20 grudnia Arged Malesa Ostrów poinformowała o zakończeniu współpracy z Mariuszem Staszewskim. Polski trener zapisał się złotymi zgłoskami w historii ostrowskiego klubu. To w trakcie jego kadencji zespół wrócił do PGE Ekstraligi i wychował kilka perełek. Dziś poznaliśmy jego następcę, którym został debiutujący w tej roli Kamil Brzozowski. Byłemu żużlowcowi pomoże legendarny szkoleniowiec Stanisław Chomski. Były selekcjoner reprezentacji Polski we wrześniu został zwolniony z pełnienia obowiązków trenera w ebut.pl Stali Gorzów. Choć miał wiele telefonów od innych prezesów, to zarzekał się, że nie wróci. Teraz zrobił jednak wyjątek i pomoże swojemu wychowankowi.
Kamil Brzozowski nowym trenerem Arged Malesy Ostrów. To właśnie on zastąpi na tym stanowisku Mariusza Staszewskiego. Melodramat z poprzednim szkoleniowcem trwał przez trzy ostatnie lata. W końcu doszło do końca współpracy. Teraz ostrowianie wiele ryzykują.
Debiutant stoi przed poważnym wyzwaniem
Choć Brzozowski zbierał doświadczenie w ramach pracy z młodzieżą, to w roli pierwszego trenera jeszcze nie występował. To dla niego pierwsze poważne wyzwanie. Tym bardziej że skład na papierze wygląda na zajęcie miejsca w środku tabeli. Teraz między udziałem w play-off i walce o awans, a udziale w play-down i walce o utrzymanie jest bardzo cienka linia.
- Zdaję sobie sprawę, że nie będzie lekko. Oddam się całym sercem tej pracy. Z Mariuszem Staszewskim mam cały czas dobry kontakt i jeśli będę miał jakieś pytania odnośnie młodzieży, będę mógł liczyć na jego pomoc - podkreśla Brzozowski dla infostrow.pl.
Zwrot akcji, powrót legendy
Byłego żużlowca swoim ogromnym bagażem doświadczenia i wiedzy wesprze Stanisław Chomski. Legendarny trener od czasu zwolnienia ze Stali Gorzów wielokrotnie był namawiany przez innych prezesów na powrót do pracy. Były selekcjoner reprezentacji Polski był i nadal jest nieugięty. Chomski postawił sprawę jasno. Pierwszej drużyny nie ma zamiaru już prowadzić.
Co innego, jeśli chodzi o pomoc choćby właśnie takiemu Brzozowskiemu. To jego wychowanek, którego przygotowywał do zdania licencji. Teraz będzie dla niego mentorem, gdy mowa o stawianiu pierwszych poważnych kroków w prowadzeniu zespołu w rozgrywkach ligowych.
- Rozmawiałem z kilkoma doświadczonymi trenerami. Wykonałem przede wszystkim telefon do trenera Stanisława Chomskiego, którego zapytałem, czy nie pomógłby mi wejść w arkana tej pracy, bo przecież prowadzenie młodzieży i zarządzanie pierwszym zespołem, to są zupełnie dwie różne sprawy. Otrzymałem odpowiedzieć, że będę mógł oczywiście liczyć na jego wsparcie i pomoc - kończy.