Wpadka Roberta Lewandowskiego. Żona robiła swoje, piłkarz nie zauważył
Robert Lewandowski stara się zazwyczaj nie przeszkadzać swojej żonie w jej pracy. Jeśli już, pojawia się jako oparcie w trakcie najważniejszych wydarzeń, m.in. podczas otwarcia Edan Studios. Nie zawsze jednak rzeczywistość piłkarza i jego wybranki jest idealna, co pokazywać miało nowe wideo "Lewej". Reklamowała kolejne kremy, pokazując ich właściwości, a w trakcie wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego.
Robert Lewandowski ostatnio nie ma najlepszej passy w FC Barcelonie. W ostatnich meczach ligowych bilans nie prezentuje się najlepiej - Blaugrana przegrała notowanym nisko Leganes, zremisowała z Realem Betis i choć wygrała wysoko z Mallorcą, to wcześniej przegrała z Las Palmas. Zdaje się, końcówka roku sprawiła, że podopieczni Flicka opadli z sił.
Anna Lewandowska nagrywała reklamę. Nic nie widziała
Lewandowska często nagrywa reklamy kosmetyków lub produktów związanych z branżą beauty. Czasem mają one formę relacji, a czasem na jej instagramowym profilu pojawiają się dłuższe rolki z dokładną prezentacją danych produktów i ich odpowiednich połączeń.
Tym razem, skupiając się na kosmetykach w łazience, Lewandowska nie zauważyła, że do jej miejsca nagrań wparował niezapowiedziany gość. Robert Lewandowski w piżamie chyba nie zorientował się, że małżonka właśnie nagrywa - wszedł w kadr, a potem szybko się wycofał.
Robert Lewandowski "mistrzem drugiego planu"
Okazało się, że nie umknęło to również obserwującym Lewandowską na Instagramie. "Mistrz drugiego planu, szacun" - napisał jeden z użytkowników, który dopatrzył się w jednym kadrze wystającego z lewej strony kadru Lewandowskiego.
Takie wpadki rzadko kiedy zdarzają się perfekcyjnej Annie Lewandowskiej. Nie wiadomo, czy zdarzenie było wyreżyserowane, czy też nie, ale z pewnością znalazło się w zmontowanej już rolce, więc zdaje się, że ten mały akcent ostatecznie okazał się pozytywną częścią nakręconego wideo.