To był jeden z najbardziej nieudanych występów Roberta Lewandowskiego w tym sezonie. Kilka rzeczy Polak robił naprawdę dobrze. Potrafił wypracować sobie sytuacje strzeleckie, a jego przyjęcie piłki i przygotowanie jej do strzału z pierwszej połowy było niesamowite. Szwankowało jednak to, co najważniejsze, a więc wykończenie. Wszystkie strzały Lewandowskiego okazały się nieskuteczne, mimo że kilka okazji do strzelenia gola było wybornych. Barcelona ostatecznie sensacyjnie przegrała 0:1 z Leganes, a Polak był jednym z głównych antybohaterów tego spotkania. Wpadka Lewandowskiego. Rudiger głośno wyśmiał porażkę Barcelony z Leganes Tym samym Barcelona nie wykorzystała potknięcia Realu Madryt, który dzień wcześniej zgubił dwa punkty na Estadio de Vallecas. Porażka z Leganes sprawiła, że przewaga nad "Los Blancos" zmniejszyła się o jeden punkt i teraz jest już właściwie żadna, zważywszy na to, że Real Madryt ma do rozegrania jeszcze jeden zaległy mecz. Z porażki FC Barcelona, co zrozumiałe, bardzo ucieszył się Antonio Rudiger. Niemiecki obrońca Realu Madryt był w tym czasie ze znajomymi na jednym z obiektów sportowych. Wideo, na którym z uśmiechniętą twarzą pokazuje na swoim telefonie wynik 1:0 dla Leganes, stało się hitem internetu. Reakcji Niemca trudno się dziwić. Po remisie z Rayo Vallecano Real Madryt był już praktycznie pogodzony z tym, że jego strata do Barcelony się powiększy. Jej zwycięstwo nad Leganes u siebie wydawało się bowiem jedynie formalnością. Tymczasem doszło do sensacyjnego zwycięstwo "Los Pepineros", a w następnej kolejce bezpośredni rywale Realu w walce o tytuł, czyli Barcelona i Atletico, zagrają ze sobą. Zgrzyt po koszmarze Lewandowskiego. Zastępca Flicka wypalił. "Ciekawe kiedy wyleci" Real Madryt natomiast w następnej kolejce zmierzy się u siebie z Sevillą. Jeśli w meczu Barcelony z Atletico padnie remis, "Los Blancos" będą mogli wskoczyć nawet na pierwsze miejsce w tabeli LaLigi.