"Lewy" i spółka w coraz lepszej sytuacji, dramat PSG. Tabela Ligi Mistrzów po wtorkowych meczach
Kibice na całym świecie wciąż "uczą się" nowego formatu Ligi Mistrzów, w którym wszystkie drużyny rywalizują w ramach jednej, wspólnej tabeli. We wtorek rozegrano już pierwsze mecze piątej kolejki i sytuacja w klasyfikacji staje się coraz bardziej przejrzysta. Powodów do uśmiechu dostarczyli swoim fanom piłkarze FC Barcelona, którzy pokonali Stade Brest. Po tym meczu Robert Lewandowski był na ustach wszystkich światowych mediów, ale jego setny gol to nie jedyne warte odnotowania wydarzenie z wtorkowych spotkań.
Już za nami półmetek nowego formatu fazy ligowej Ligi Mistrzów. Po wtorkowych spotkaniach kilka wielkich marek ma powody do zadowolenia.
Wtorek pełen emocji w Lidze Mistrzów
Nagłówki po wtorkowych meczach Ligi Mistrzów skradł Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski pewnie wykorzystując rzut karny strzelił swoją setną bramkę w Lidze Mistrzów. Nie poprzestał na tym i w końcówce ustalił jeszcze wynik na 3:0. Co być może jeszcze istotniejsze, jego trafienia okazały się kluczowe dla zwycięstwa FC Barcelona nad Stade Brest. Tym samym "Blaugrana" jest już coraz pewniejsza zajęcia miejsca w czołowej ósemce i to pomimo że rozpoczęła kampanię od porażki z AS Monaco (1:2).
Hiszpanie z innej części kraju również mieli we wtorek okazję do świętowania. Atletico Madryt rozbiło w pył Spartę Praga (6:0) i dzięki drugiemu zwycięstwu z rzędu podopieczni Diego Simeone pną się coraz wyżej w tabeli. Hitem dnia był pojedynek Bayernu Monachium z Paris Saint-Germain, a z tarczą wyszli z niego Bawarczycy. Porażka sprawia, że na ten moment paryżanie znajdują się poza czołowymi 24 lokatami i gdyby dziś kończyła się faza ligowa, żegnaliby się z rozgrywkami. Poza tym warto wspomnieć o kolejnym rozczarowującym meczu Manchesteru City. Anglicy prowadzili z Feyenoordem już 3:0, ale ostatecznie tylko zremisowali 3:3. Tym samym ich czarna seria spotkań bez zwycięstwa przedłużyła się do sześciu. Swojego dnia nie miał też Victor Gyokeres. Jego Sporting musiał uznać wyższość Arsenalu - i to na własnym stadionie (1:5).
Tabela Ligi Mistrzów po wtorkowych meczach 5. kolejki:
1. Inter Mediolan - 13 pkt, 7:0
2. FC Barcelona - 12 pkt, 18:5
3. Liverpool FC - 12 pkt, 10:1
4. Atalanta Bergamo - 11 pkt, 11:1
5. Bayer Leverkusen - 10 pkt, 11:5
6. AS Monaco - 10 pkt, 10:4
7. Arsenal FC - 10 pkt, 8:2
8. Sporting CP - 10 pkt, 10:7
---
9. Stade Brest - 10 pkt, 9:6
10. Borussia Dortmund - 9 pkt, 13:6
11. Bayern Monachium - 9 pkt, 12:7
12. Aston Villa - 9 pkt, 6:1
13. Atletico Madryt - 9 pkt, 11:9
14. AC Milan - 9 pkt, 10:8
15. Manchester City - 8 pkt, 13:7
16. Juventus FC - 7 pkt, 7:5
17. Lille - 7 pkt, 5:4
18. Celtic - 7 pkt, 9:9
19. Dinamo Zagrzeb - 7 pkt, 10:12
20. Feyenoord - 7 pkt, 10:13
21. Real Madryt - 6 pkt, 9:7
22. Benfica - 6 pkt, 7:5
23. Club Brugge - 6 pkt, 3:6
24. PSV Eindhoven - 5 pkt, 7:5
---
25. VfB Stuttgart - 4 pkt, 3:6
26. Paris Saint-Germain - 4 pkt, 3:6
27. Szachtar Donieck - 4 pkt, 2:5
28. Sparta Praga - 4 pkt, 5:14
29. Girona FC - 3 pkt, 4:8
30. RB Salzburg - 3 pkt, 3:15
31. Bologna - 1 pkt, 0:5
32. Sturm Graz - 0 pkt, 1:6
33. RB Lipsk - 0 pkt, 4:10
34. Crvena zvezda - 0 pkt, 4:16
35. Slovan Bratysława - 0 pkt, 4:18
36. Young Boys Berno - 0 pkt, 2:17